Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rewolucyjne zmiany w prawie o ruchu drogowym? Tego chcą politycy

Redakcja
Kukiz’15 i stowarzyszenie prawo na drodze chcą, aby policjanci nie przeprowadzali rutynowych kontroli
Kukiz’15 i stowarzyszenie prawo na drodze chcą, aby policjanci nie przeprowadzali rutynowych kontroli Tymon Markowski
Opozycyjny klub wraz ze Stowarzyszeniem Prawo na Drodze przygotowali projekt nowelizacji ustawy Prawo o ruchu drogowym. Zmiany mają być rewolucyjne, ale czy zostaną wprowadzone?

- Do tej pory ustawy były pisane przez funkcjonariuszy, dla ich własnej wygody. Pomijano zdanie obywateli. Teraz to się zmienia. Ta ustawa została napisana przez obywateli, kierowców, ale pomoże także policjantom, ponieważ ograniczy ich obowiązki biurokratyczne. Liczymy, że inne partie poprą nasz pomysł - tłumaczy poseł Paweł Szramka z Kukiz’15, który złożył we wtorek projekt do laski marszałkowskiej.

Jakie zmiany proponuje Kukiz’15? Chce, aby policjanci byli premiowani nie za liczbę nałożonych kar, ale za to, że na terenie ich pracy nie ma wypadków i innych zdarzeń, czyli za prewencję. Wszystkie interwencje policjantów mają być rejestrowane kamerą. - To ograniczy możliwość nadużywania uprawnień - twierdzą pomysłodawcy. Ponadto nowelizacja ustawy nie przewiduje rutynowych kontroli, które - wedle autorów - są „pozostałością po komunie”.

Co więcej, jeżeli policjant bezzasadnie zatrzyma pojazd i uniemożliwi dalszą jazdę, wówczas kierowcy przysługiwałoby odszkodowanie od policji w kwocie nie mniejszej niż 1000 zł.

Kukiz’15 chce także, aby funkcjonariusze nie karali kierowców mandatem za to, że nie mają w momencie interwencji prawa jazdy. - Można to sprawdzić w elektronicznym systemie - mówią autorzy nowelizacji. Projekt przewiduje także, że kierowcy, którzy w danym roku kalendarzowym nie otrzymają żadnych punktów karnych, uzyskają 5 punktów bonifikaty na rok następny. Kierowcy mieliby także tydzień na podjęcie decyzji o tym, czy przyjmują mandat, czy chcą rozstrzygnąć sprawę w sądzie.

Co na to mundurowi?

Policjanci z dystansem podchodzą do proponowanych zmian. - Pomysł z rejestracją interwencji nie jest zły. Policjanci często są bowiem pomawiani. W przypadku nagrania sprawa byłaby jasna i sądy miałyby ułatwioną pracę. Osobiście jestem za, ale skąd na to wziąć pieniądze? Należałoby urealnić budżet policji - mówi Jerzy Kostrzewski, wiceprzewodniczący Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego Policjantów Województwa Kujawsko-Pomorskiego.

O pozostałych pomysłach przedstawionych przez posła Pawła Szramkę nie wypowiada się zbyt entuzjastycznie. - Rozumiem kierowców, którzy zapominają o dokumentach. Jak jednak zweryfikować kierowcę, który nie ma prawa jazdy ani żadnego innego dokumentu? Może się pod kogoś podszyć, a elektroniczny rejestr nie zawsze działa. Nie rozumiem, dlaczego mamy rezygnować z rutynowych kontroli. Przecież podczas akcji badania trzeźwości wyłapujemy setki pijanych kierowców. Ta profilaktyka przynosi skutki - dodaje.

Profesor Artur Mezglewski, prezes Stowarzyszenia Prawo na Drodze, zabiega o zniesienie tych kontroli. - Badanie byłoby zgodne z prawem, gdyby było uzasadnione podejrzenie, że kierowca jest nietrzeźwy, bo na przykład jedzie wężykiem, widziano go wsiadającego na chwiejnych nogach do auta. Nie można wszystkich traktować jak potencjalnych sprawców przestępstwa - przekonuje.

Stowarzyszenie ma także pomysł, skąd wziąć pieniądze na kamery: z budżetu policji. „Zakup 1000 kamer osobistych oraz 500 kamer samochodowych, przyjmując średnią cenę 700 zł za kamerę osobistą oraz 600 zł za kamerę samochodową, wyniesie ok. miliona złotych. Policja i tak każdego roku uzupełnia swój sprzęt” - czytamy na stronie stowarzyszenia prawonadrodze.org.pl.

Władza się przygląda

- Szacunek dla Kukiz’15, że przygotowuje projekty ustaw i działa merytorycznie. Czekam teraz na opinię ministerstwa. Niektóre pomysły są dla mnie jednak nie do przyjęcia - mówi poseł Piotr Król. Polityk PiS nie zgadza się m.in. na dodatkową pulę punktów karnych dla kierowców, którzy mają czyste konta.

- Albo jest równość wobec prawa, albo jej nie ma. To taka zachęta do łamania przepisów - twierdzi. Negatywnie ocenia pomysł likwidacji rutynowych kontroli. - Prewencyjne działania wykluczyły z ruchu wielu potencjalnych zabójców, którzy wsiadali za kółko po alkoholu lub narkotykach - dodaje Piotr Król.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!