Dlatego surowe przepisy, jakimi ostatnio kierować się musiały szkolne sklepiki i stołówki, prowadziły do prozdrowotnej fikcji.
PRZECZYTAJ:W bydgoskich sklepikach szkolnych znów będzie można kupić drożdżówkę
Wielu rodziców nie chciało zakazać swym pociechom jedzenia słodyczy, więc albo wkładało im batonik do plecaka, albo parę złotych do kieszonki, z przeznaczeniem na zakup czegoś słodkiego po drodze do szkoły.
Złagodzenie stosownych przepisów od nadchodzącego roku szkolnego przyjmuję więc jako zwycięstwo praktycznego rozumu. Słodycze są dla ludzi, tylko trzeba młodych ludzi nauczyć, jak z nich rozsądnie korzystać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice