Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Dwa pożary w Bydgoszczy. Z budynku przy ulicy Jagiellońskiej ewakuowano aż 24 osoby

Małgorzata Pieczyńska
Małgorzata Pieczyńska
materiały nadesłane
To był pracowita noc dla bydgoskich strażaków. W wyniku dwóch pożarów, do których doszło przy ul. Pomorskiej 80 i Jagiellońskiej 53 sześć osób trafiło do szpitala.

DWA RAZY PALIŁO SIĘ W BYDGOSZCZY

Zobacz galerię: Pożar przy ul. Jagiellońskiej. Paliła się kamienica

Cztery zastępy strażaków gasiły pożar budynku przy ul. Pomorskiej 80. To częściowo pustostan. - Zgłoszenie otrzymaliśmy w piątek tuż po godz. 21 – mówi mł. asp. Jacek Rosiński z Komendy Miejskiej Państwowej Straży Pożarnej w Bydgoszczy.

- Ogień pojawił się w pomieszczeniu na parterze. Starsza kobieta, która przebywała w lokalu na I piętrze, ze względu na swój stan zdrowia, nie była w stanie się sama ewakuować. Strażacy podali jej maskę z tlenem, bo nawdychała się dymu. Ratownicy medyczni, którzy przybyli na miejsce, zdecydowali o przewiezieniu starszej pani do szpitala. Wiemy, że po badaniach opuściła lecznicę. Na razie przyczyna pożaru nie jest znana. Policjanci będą teraz wyjaśniać okoliczności tego zdarzenia.

Ewakuacją 24 mieszkańców zakończył się natomiast pożar, który wybuchł w nocy z piątku na sobotę w budynku wielorodzinnym przy ul. Jagiellońskiej 53. - Zgłoszenie otrzymaliśmy o godz. 0.30. Na miejscu pracowało 17 strażaków – mówi mł. asp. Jacek Rosiński. - Pożar wybuchł w mieszkaniu na drugim piętrze. Prawdopodobnie przyczyną była zwarcie instalacji elektrycznej. Niestety, ogień bardzo szybko się rozprzestrzeniał. Dotarł na klatkę schodową. Część drzwi wejściowych do lokali i mieszkań uległa zniszczeniu.

Jeszcze przed przyjazdem strażaków część lokatorów zdążyła opuścić budynek. - Jedenaście osób musieliśmy ewakuować za pomocą drabiny mechanicznej – mówi mł. asp. Jacek Rosiński. - Sześciu osobom, które nawdychały się dymu udzieliliśmy pomocy. Resztą po przyjeździe na miejsce zajęli się ratownicy medyczni. Wśród 24 mieszkańców było też czworo dzieci. Jedno z nich i 5 dorosłych osób trafiło na badania do szpitala. W nocy było chłodno, więc na czas trwania akcji dla lokatorów został podstawiony autobus.

Jak się okazało, lokatorzy nie mogli wrócić do domów. Zarządca budynku wspólnie z przedstawicielami Bydgoskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego organizowali dla nich lokum zastępcze. Część znalazła schronienie u rodzin. - Konstrukcja budynku nie została naruszona, ale ponieważ w mieszkaniach było sporo wody, powrót do domów był niemożliwy – tłumaczy mł. asp. Jacek Rosiński.

Na miejscu przybyło też pogotowie energetyczne i gazowe. Pracowali też policjanci.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!