"žPętla notecka" zaliczona

Jak co roku, strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej w Paterku wybrali się na spływ kajakowy, tym razem trwał on dwa dni.<!** Image 2 align=none alt="Image 213933" sub="Fot. OSP w Paterku">

Śmiałkom dopisała ładna pogoda, nie brakowało też dobrych humorów i sił witalnych, chociaż trasa w pewnych momentach była trudna. Grupa 30 osób, w tym 2 ratowników, dokonała nie lada wyczynu przemierzając tak zwaną „Pętlę notecką” o długości 50 kilometrów. Trasa zaczęła się na przystani w Nakle, następnie obejmowała Parmuchlę, Kanał Bydgoski od Występu przez Gorzeń i Łochowice do Łochowa, dalej w porze już wieczorno-nocnej Kanał Górnonotecki i Zamość, gdzie kajakarze mieli również nocleg w świetlicy wiejskiej. Kolejnego dnia pokonali odcinek Szkocja - Tur - Chobielin, aż do nakielskiej przystani. „Pętla notecka” to niesamowite atrakcje widokowe, emocje na jazach i śluzach, bezpośredni kontakt z przyrodą, wielki test wytrzymałości i sprawności fizycznej. Dodatkową atrakcją dla wszystkich były także wrażenia z nocnego ogniska z pieczeniem kiełbasek i opowiadanych historii.

- Reprezentanci strażaków z Paterka złożyli kwiaty pod pomnikiem Powstańców Wielkopolskich w Zamościu, upamiętniającym śmierć 29 Polaków podczas zwycięskiej walki o niemiecki pociąg pancerny w 1919 roku - mówi Tomasz Miłowski, prezes OSP w Paterku, i zarazem uczestnik spływu. - Dziękuję wszystkim, którzy wsparli organizację wodnej eskapady, w tym Zespołowi Szkół Żeglugi Śródlądowej w Nakle, sołtys Zamościa Teresie Stachowiak, a także naczelnikowi Benedyktowi Gonia i innym osobom, które nie płynąc były jednak z nami na trasie z pomocą i niespodziankami kulinarnymi - dodaje.

Na ostatnim odcinku spływu jego uczestnicy mogli liczyć również na wsparcie duchowe, ponieważ na etapie od Chobielina do Nakła grupie towarzyszył ks. Mariusz Zbieranek, proboszcz z Paterka. <!** reklama>

Wszyscy kajakarze zgodnie podkreślają, że naprawdę nie trzeba wyjeżdżać daleko, by móc doświadczać pozytywnych wrażeń, których dostarczają nam urokliwe miejsca powiatu nakielskiego i jego okolic. Dwa dni wodnych przygód z pewnością na długo zapiszą się w pamięci strażaków i pozostałych wodniaków.