MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Zdani na łaskę władz

Marek Chełminiak
Mieszkańcy osiedla Eskulapa, czują się oszukani przez władze miasta i fordońskich radnych, którzy, ich zdaniem, zbyt mało interesują się tym terenem.

Mieszkańcy osiedla Eskulapa, czują się oszukani przez władze miasta i fordońskich radnych, którzy, ich zdaniem, zbyt mało interesują się tym terenem.

Jeszcze kilka lat temu, lokatorom posesji na młodym osiedlu Eskulapa żyło się jak w niebie. Ich domy powstały w szczerym polu. Z okien mieli widok na las, gdzie rosły nawet grzyby. Wokół były tylko polne drogi, ale nigdy nie narzekali na problemy z dojazdem, ponieważ piaszczyste trakty były w miarę twarde. Jeśli w którymś miejscu powstawały dziury, zasypywali je sami. Kłopoty zaczęły się z chwilą rozpoczęcia budowy bloków Wojskowej Agencji Mieszkaniowej, a następnie osiedla domów firmy Nordic Developer, gdy nagle znaleźli się na skraju dwóch dużych placów budów. Najpierw wszystko wokół zostało rozkopane przy okazji układania instalacji wodociągowo-kanalizacyjnych. Wtedy naruszono strukturę podłoża i samochody zaczęły grzęznąć w piachu i błocie. Potem dzieła zniszczenia okolicznych dróg dokonały ciężarówki, obsługujące sąsiednie inwestycje. Dziś jest to już całkiem spore osiedle, o zróżnicowanej zabudowie, ale już solidarnie pozbawione cywilizowanego dojazdu do porządnej ulicy.

Duży problem mają rodzice dzieci, które codziennie muszą dotrzeć do najbliższej szkoły aż na osiedle Przylesie. Kilka miesięcy temu, dzięki staraniom firmy Nordic Developer, została uruchomiony bus, łączący osiedle ze skrajem Fordonu i Auchanem. Jednak kilka kursów dziennie to stanowczo zbyt mało, jak na potrzeby mieszkańców rozrastającego się osiedla. W tej sytuacji dzieci chodzą do szkoły pieszo, wzdłuż ruchliwej drogi.

- Zwróciliśmy się do Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej o utwardzenie pobocza ulicy Pod Skarpą, pomiędzy jezdnią a lampami. Jest tam pełno dziur i błota. Dlatego piesi muszą lawirować wśród samochodów. To może doprowadzić do tragedii. Niestety, spotkaliśmy się z odmową. Podobnie było z wnioskiem o przedłużenie do granic Eskulapa ulicy Twardzickiego - żali się Waldemar Kozłowski. To niejedyne porażki mieszkańców, walczących o poprawę warunków życia na osiedlu. <!** reklama>

- Przez wiele lat staraliśmy się o budowę sieci oświetleniowej na naszych ulicach, aż w końcu udało nam się przekonać dyrekcję ZDMiKP do naszych postulatów. W ubiegłym roku została wykonana sieć elektryczna. W projekcie budżetu na ten rok zarezerwowano środki na ten cel. Jednak radni nie zatwierdzili tej wersji podziału miejskich pieniędzy i nasza inwestycja została przerwana - dodaje osiedlowy działacz.

Mieszkańcy najmłodszego fordońskiego osiedla, mają pretensje do miejscowych radnych, unikających spotkań w sprawach związanych z poprawą losu coraz większej grupy osób, zamieszkujących to miejsce.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!