Z kim twoje dziecko spotyka się w internecie? Nie wiesz? Z pedofilem!
Tysiąc pięćset godzin w wiatrakowcu
Romuald Owedyk, jeden z pierwszych i zarazem najbardziej doświadczonych pilotów wiatrakowców w Polsce, przyznaje, że swoją pierwszą, czerwoną maszynę SP – XENA po prostu zalatał. Po 1500 godzinach w powietrzu wiatrakowiec musiałby przejść kosztowny kapitalny remont. Owszem, można go było sprzedać za niewielkie pieniądze, ale pilot podkreśla, że chciał zapewnić mu godną starość.
To dlatego podczas odbywającego się 24-25 czerwca Małopolskiego Pikniku Lotniczego przekazał pierwszy wiatrakowiec zarejestrowany w Polsce po wojnie do Muzeum Lotnictwa Polskiego w Krakowie, gdzie będzie go można oglądać jako eksponat. A czym teraz lata toruński pasjonat lotnictwa?
Więcej przeczytacie w piątkowym magazynie "Expressu Bydgoskiego". Co jeszcze przygotowali nasi reporterzy w tym tygodniu, zobacz na kolejnej stronie.