Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wariograf nie pomógł. Podpalacz na wolności, policja ciągle bez sukcesu

Redakcja
Spalony cielętnik w  Kusowie. Ogień trawił budynek dwa razy. Znajdowało się w nim blisko 200 krów mlecznych. Udało się je wyprowadzić z pożaru.
Spalony cielętnik w Kusowie. Ogień trawił budynek dwa razy. Znajdowało się w nim blisko 200 krów mlecznych. Udało się je wyprowadzić z pożaru. Dariusz Bloch
Nadal nie ma przełomu w śledztwie dotyczącym tajemniczych podpaleń w Kusowie pod Bydgoszczą. Mimo że policja użyła wykrywacza kłamstw podczas przesłuchań pracowników.

Gospodarstwo rolne Marcina i Stanisława Paprockich w podbydgoskim Kusowie płonęło od sierpnia pięć razy.

Ktoś podpalał stogi na podwórzu, podkładał też ogień wewnątrz zabudowań, w których znajdowały się zwierzęta. Cielętnik i stodoła zamieniły się w zgliszcza. Strat jeszcze nie oszacowano. Na szczęście mienie było ubezpieczone.

PRZECZYTAJ:Kusowo nabrało wody

Nie ma jeszcze oficjalnego raportu biegłego z dziedziny pożarnictwa, lecz jego wstępne ustalenia wskazują na działanie podpalacza. Pożary wybuchały nad ranem i po południu.

Dwa tygodnie temu wydawało się, że policja z Koronowa znalazła się w końcu na tropie sprawcy. Zatrzymano bowiem jednego z pracowników gospodarstwa, który miał się zachowywać podejrzanie podczas ostatniego z pożarów. Mężczyźnie nie postawiono jednak zarzutu. Zabrakło dowodów.

Przesłuchania wznowiono przed kilkoma dniami. Tym razem śledczy użyli wariografu, zwanego popularnie wykrywaczem kłamstw.

- Oficjalne wyniki będą znane w grudniu - powiedział nam podkomisarz Przemysław Słomski z zespołu prasowego KWP. Nieoficjalnie wiemy, że badanie wariografem nic nie wniosło. Właściciele podejrzewają, że ogień podkładany jest na czyjeś zlecenie. Swoje uwagi przekazali śledczym.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!