MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W sprawie Doroty K. od samego początku było wiele niejasności, a sam proces - poszlakowy

(jar)
Archiwum
Bydgoszczanka nigdy nie przyznała się do winy. Zanim trafiła do więzienia, przeszła rodzinne piekło. Teraz uciekła, wprawiając w konsternację wymiar sprawiedliwości.

Tragedia rozegrała się 30 stycznia 2008 roku, w dniu 33 urodzin Doroty K. Jej mąż Leszek K. zginął od strzału z pistoletu w głowę. Wiadomo, że między małżonkami doszło do awantury. Sąd, który skazał Dorotę K. na 25 lat więzienia, uznał, że to ona pociągnęła za spust.

Oskarżona nigdy się do zbrodni nie przyznała. Nie pamiętała przebiegu zdarzenia. Po przyjeździe pogotowia ratunkowego na miejsce tragedii jej małoletnia wówczas córka Patrycja przez nikogo niepytana powiedziała, że to ona zabiła Leszka K.

Na rękojeści pistoletu znaleziono linie papilarne dwóch osób. Nie ustalono ich tożsamości. Na dłoniach Doroty K. odkryto śladowe ilości prochu, a na dłoniach i ubraniu jej męża - znaczne.

W prośbie do prezydenta Rzeczpospolitej o ułaskawienie kobiety, Fundacja „Lex Nostra” napisała: „Leszek K. nadużywał alkoholu i znęcał się nad rodziną. Dorota K. kilkakrotnie uciekała z domu do ośrodka dla maltretowanych rodzin...”

Dorota K. postanowiła „uwolnić się” sama - nie wróciła z przerwy w wykonywaniu kary. Czy mogą stać za tym sprawy finansowe?

Zmarły Leszek K. prowadził firmę Wolexim. Sprowadzał m.in. twarde dyski z Holandii. O jeden z takich transportów, procesował się z kontrahentem, Januszem S. Roszczenie przekraczało 1,5 mln zł. - Skupiamy się na niepowrocie Doroty K. do zakładu karnego - ucina wszelkie spekulacje prokurator Leon Bojarski, szef Prokuratury Rejonowej Bydgoszcz-Południe.(jar)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!