2 z 5
Poprzednie
Następne
W piątek w Magazynie "Expressu Bydgoskiego"
Pan Kazimierz, 91-latek o nieustalonej tożsamości otrzyma... akt urodzenia
Wie o sobie niewiele. Prawdopodobnie urodził się w 1925 roku w Gdańsku. Prawdopodobnie jego ojciec był polskim oficerem, a matka Francuzką. Wyjechali, zostawiając go pod opieką niani. Pamięta, że wojna była straszna i że był potem w partyzantce.
Ziemianki, głód, zimno... Chyba ukrywał się lasach, nieopodal Przemyśla. Niczego więcej pan Kazimierz nie pamięta. Przeżył coś, czego skutkiem jest amnezja.
A to, że pan Kazimierz w świetle prawa jest NN, czyli osobą o nieustalonej tożsamości, wyszło na jaw w 2005 roku, gdy złamał nogę i trafił do szpitala. Wkrótce jednak otrzyma akt urodzenia i swój pierwszy dowód osobisty...