MKTG SR - pasek na kartach artykułów

W Kujawsko-Pomorskiem nie jest jeszcze tak źle. Poradnie lekarzy rodzinnych nadal przyjmują pacjentów, także covidowych

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Poradnie POZ, mimo wielu problemów, ciągle przyjmują pacjentów.
Poradnie POZ, mimo wielu problemów, ciągle przyjmują pacjentów. Tomasz Czachorowski
W poradniach POZ coraz częściej brakuje personelu. W Kujawsko-Pomorskiem jeszcze nie jest tragicznie, bo wszystkie przychodnie przyjmują pacjentów. Lekarze rodzinni nie chcą stosować szybkich testów, które często dają błędne wyniki.

Mandat za brak maseczki w samochodzie!

Coraz więcej poradni podstawowej opieki zdrowotnej w związku z rozwojem epidemii ma problemy kadrowe. Dlatego, nierzadko przyjmuje się zasadę, że pracownicy praktyki nie podlegają kwarantannie, mimo zachorowań wśród personelu.

- W samej Bydgoszczy jest przychodnia z ponad 9 tysiącami pacjentów, spośród 5 lekarzy, 6 pielęgniarek i 1 rejestratorki, w tej chwili pozostało zdrowych (bezobjawowych) tylko 2 lekarzy. A sanepid mówi - pracować dalej. Mają robić za rejestratorkę, pielęgniarkę i lekarza – tłumaczy Szymon Kopa, prezes Kujawsko-Pomorskiego Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia w Bydgoszczy. Organizacja, skupia obecnie 157 praktyk poz, w których pracuje 1.887 lekarzy.

Mimo to, w województwie kujawsko-pomorskim sytuacja nie jest jeszcze najgorsza. Żadna praktyka nie została zamknięta, poradnie pracują, udzielają teleporad i przyjmują pacjentów.

- Na szczęście wojewoda nie podjął decyzji o przekierowywał lekarzy rodzinnych do pracy w innych miejscach – mówi Szymon Kopa. - Szacunek dla wojewody za to, że nie zastosował tak drastycznych rozwiązań.

Ujemny nie zawsze prawdziwy

Lekarze rodzinni, chorych z podejrzeniem zakażenia koronawirusem kierują na testy. Nie dysponują i, raczej nie będą , tzw. szybkimi testami.

- Staramy się o to, by ich nie wykonywać – twierdzi Szymon Kopa. - Jeśli wynik takiego testu jest dodatni, to prawdopodobnie taki właśnie jest. Ale wynik ujemny COVID-19, nie do końca jest pewny. Często pacjent z objawami tej choroby ma minusowy wynik tego testu i, teoretycznie, można byłoby wypuścić go do domu. Praktycznie jednak, zarażałby osoby, z którymi się zetknie. Żaden lekarz specjalista, żaden zakaźnik nie opowiada się za stosowaniem tych testów.

Solidarni w pandemii

Warto także dodać, że bydgoscy lekarze rodzinni zostali zaproszeni przez kolegów z Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy do projektu pod nazwą #LeczęMimoWszystko.

Akcja ma pokazać solidarność lekarzy w czasach pandemii.

- Dotykają nas bezpośrednio problemy pacjentów covidowych oraz tych, którzy chorują na inne choroby, a o których system zapomniał i których miejsca są po prostu przesuwane w inne obszary. Codziennie musimy podejmować dramatyczne decyzje o czyimś życiu, a w tym czasie decydenci szukając winnych swoich zaniedbań bawią się nami i pacjentami tak jak im wygodnie. Raz ogłaszają podwyżki dla medyków, raz się z nich wycofują. Raz obwieszczają wiele nowych miejsc w szpitalach, aby potem okazało się, że to tylko łóżka. Jesteśmy straszeni i rozgrywani. Próbuje się nas obciążać aktualną sytuacją, pokazywać z jak najgorszej strony i winić za panujący bałagan – uzasadniał przystąpienie do tej akcji Piotr Watoła, wiceprzewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy. - Nie dajmy się poróżnić i sprowokować. Powiedzmy wprost. Zostaliśmy oszukani.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo