Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

"Ucieczka" Stanisława Krzemińskiego - recenzuje Ewa Czarnowska-Woźniak

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
- To się czyta! - zachwala Dorota Wellman
- To się czyta! - zachwala Dorota Wellman Fot. Nadesłane/Wyd. Marginesy
Pannie Emilce Rossnowskiej kręci się w głowie, gdy sobie rekapituluje wydarzenia ostatnich tygodni. Od momentu, gdy papa, wzięty płocki chirurg, w wielkiej tajemnicy zorganizował jej wyjazd (czy raczej ucieczkę) z rodzinnego miasta, do czasu, gdy znalazła się pod dachami Paryża. Szesnastoletnia córka patrioty, zesłańca na Sybir, miała bowiem pecha wpaść w oko pułkownikowi hrabiemu Gołubojewowi.

Rosyjski dandys jest zbyt młody, by w naturalny sposób dopracować się wysokiego stanowiska w carskiej hierarchii, za jego błyskawiczną karierą szefa posępnej agendy musi stać jakaś złowieszcza tajemnica. Doktor Rossnowski wiedział, że nie może czekać na rozwój wypadków, że kruche bezpieczeństwo jego rodziny jest zagrożone. Emilkę, nastolatkę podatną na afekty, niewinnie zadurzoną w oficerze armii zaborcy, w ostatniej chwili udało się wyprawić przez granicę rosyjsko-pruską w towarzystwie zjawiskowej i tajemniczej śpiewaczki, Luizy Boretti. Podróżniczki zostawiły za sobą kurort Ciechocinek i paropław do Włocławka. Ruszyły przez pruską Bydgoszcz (z jej hotelikiem nad śluzą), Berlin, Hamburg, Londyn do Paryża, gdzie na Emilię miała czekać kilkuletnia edukacja w Instytucie Panien Polskich. Po drodze panna Rossnowska odbierała przyspieszone lekcje samodzielności, podchodząc z coraz większym dystansem i podejrzliwością do swej opiekunki. Dość swobodny styl życia i niekonwencjonalne zachowania śpiewaczki budziły w dziewczynie coraz więcej, jak się okazało uzasadnionych, podejrzeń. Artystyczna kariera była tylko przykrywką, narzędziem do osiągania celu w poważniejszych przedsięwzięciach.

To też może Cię zainteresować

Emilia w czasie podróży musiała mieć więc oczy bardzo szeroko otwarte. Nie tylko na oszałamiające krajobrazy europejskie, nowinki „wieku węgla i stali”, ale i na obyczajowe przemiany, które były szokiem dla prowincjuszki. Luiza Boretti nie miała zaś skrupułów, by je przed dziewczęciem odsłaniać. Tymczasem nawet na drugim końcu Europy, Emilka, której bystrość, wdzięk i nieszablonowa uroda przysparzały mnóstwo wielbicieli, nie była bezpieczna. Jurny hrabia Gołubajew nie zapomniał o niej, choć próbował to sobie rekompensować na różne sposoby. Ruszył w pościg...
Tę powieść - „Ucieczkę” Stanisława Krzemińskiego - czyta się jednym haustem, tak jest awanturniczo atrakcyjna. Akcja umieszczona w czasach zaborów ma oczywisty potencjał sensacyjny, gdzie tajemnice szpiegów, sekrety spiskowców przebiera się w różne, także patriotyczne, kostiumy. Do tego umiejętne wprowadzanie postaci i miejsc historycznych, walka o emancypację kobiet i, w bonusie, solidna porcja prozy romansowej, z pieprzem swobodnego erotyzmu (także homoseksualnego).

- To się czyta! - pisze w recenzji Dorota Wellman.

I będzie się czytało dalej, gdyż S. Krzemiński rozplanował swój cykl historii o silnych kobietach, „Od Wschodu do Zachodu”, aż na siedem pokoleń.
Stanisław Krzemiński, Od Wschodu do Zachodu. Ucieczka, Wyd. Marginesy, Warszawa 2023.
Zobacz wideo: Uczeń VI LO w Bydgoszczy stypendystą programu finansowanego przez Departament Stanu USA.

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo