Tu wypadki są zbyt często

Na skrzyżowaniu drogi krajowej z powiatową we wsi Tarkowo Górne w gminie Złotniki Kujawskie często dochodzi do różnych kolizji. Trwają starania o przebudowę feralnego miejsca.

Praktycznie cały odcinek drogi pomiędzy Tarkowem Górnym i Dolnym jest niebezpieczny, i często dochodzi tam do różnych kolizji oraz wypadków. <!** Image 2 align=none alt="Image 205443" sub="Auto nadające się do kasacji to, niestety, dość częsty widok w Tarkowie Górnym, gdzie rozpędzone pojazdy wpadają do rowów / fot. Nadesłana">

- Gdybym przeprowadził badania, to z pewnością ten odcinek trasy z Inowrocławia do Bydgoszczy na terenie naszej gminy okazałby się najbardziej niebezpieczny. Wpływ ma ukształtowanie terenu, gdyż pojazdy rozwijają dużą prędkość - ocenia wójt gminy Złotniki Kujawskie, Witold Cybulski.

Na rozpędzone tiry skarzą się głównie kierowcy aut osobowych.

- Dojeżdżam do pracy z Inowrocławia do Bydgoszczy i rzeczywiście w tym miejscu trzeba bardzo uważać, żeby nie zostać zepchniętym do rowu przez ciężarówkę - twierdzi mieszkaniec osiedla Nowe.

Jednym z najbardziej newralgicznych punktów na tym odcinku jest skrzyżowanie drogi krajowej z powiatową. Wcześniej sprawą wadliwego miejsca zajmowali się na sesji radni w Złotnikach Kujawskich.

- Dochodzi tu do różnych kolizji. Na tym skrzyżowaniu samochody często wpadają do rowu. Na pewno przydałoby się je skorygować - przyznaje wójt Cybulski.

Mieszkańcy wsi Tarkowo Górne zwrócili się z prośbą o interwencję do wiceprzewodniczącego Rady Powiatu, Jana Biernackiego.

- Chodzi o przebudowę tego skrzyżowania, które ma bardzo ostry zakręt, gdy wjeżdża się od strony Bydgoszczy. Było tam kilka kolizji, szczególnie z udziałem tirów, które się zawieszają i uniemożliwiają przejazd. Był nawet taki przypadek, że tir blokował drogę przez cały dzień - przypomniał na sesji Rady Powiatu Jan Biernacki. Do tej chwili Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad nie udzieliła jednak odpowiedzi mieszkańcom Tarkowa na pismo, które zostało wysłane w październiku ubiegłego roku. Pomoc w rozmowach z zarządcą drogi zadeklarował starosta Tadeusz Majewski.

Drugim problemem w tym miejscu jest brak oświetlenia. Kierowcy skarżą się na słabą widoczność szczególnie, gdy zapada zmrok. To jednak powinno się niebawem zmienić. <!** reklama>

- Mamy zamiar w tym roku postawić lampę przy tym skrzyżowaniu - deklaruje wójt Witold Cybulski.