Trzeba zachować umiar

Rozmowa z Kingą Willim, grafikiem komputerowym, organizatorką cieszących się wciąż rosnącą popularnością Świeckich Spacerów Fotograficznych.<!** Image 2 align=none alt="Image 196265" sub="Kinga Willim do wypraw z aparatem w ręku potrafiła zachęcić wielu mieszkańców Świecia, a także fotoamatorów z innych miast / Fot. Marek Wojciekiewicz">

Jak rozpoczęła się Pani przygoda z fotografią ?

Na poważnie zainteresowałam się nią dopiero po studiach, kiedy zaczęłam pracować jako grafik komputerowy. Na co dzień w pracy tworzę grafiki do gier komputerowych na urządzenia mobilne. Jednak cały czas rozwijam też swoje zainteresowanie fotografią. Fascynuje mnie studio, zdjęcia analogowe i praca w ciemni fotograficznej.

Czy Pani zdaniem, rozwój technologii cyfrowej zaowocuje pojawieniem się większej liczby zdjęć posiadających walory artystyczne?

Nie, wręcz przeciwnie, fotografia cyfrowa sprawiła, że można właściwie bez żadnych kosztów wrócić do domu z setkami zdjęć. Przez to człowiek traci dyscyplinę i nie skupia się w wystarczającym stopniu na kompozycji i właściwym kadrowaniu. Później cała nadzieja tkwi w tym, że wśród setek zrobionych zdjęć pojawi się jakieś wartościowe. To moim zdaniem, bardzo kiepska metoda. W sytuacji, kiedy mieliśmy do dyspozycji ograniczoną ilość klatek na błonie filmowej, każde naciśnięcie spustu migawki było na ogół bardzo przemyślane.

Czy zdjęcia zmienione przy pomocy programów komputerowych to są jeszcze fotografie, czy może po prostu są to dzieła plastyczne?

Fotografia analogowa też dawała spore możliwości ingerowania w zapisany obraz, jednak było to bardziej pracochłonne i wymagało sporych umiejętności. Jak we wszystkim, ważny jest umiar. Poprawianie kontrastu, kadrowanie podczas edycji zdjęć jest jak najbardziej uzasadnione. Ale zmienianie zdjęć tylko dla samej demonstracji możliwości programu komputerowego, uważam za pozbawione sensu. Co innego, kiedy w grę wchodzi zabieg mający oddać jakiś zamysł artystyczny. Warto zauważyć, czy nam się to podoba czy nie, że pomiędzy fotografią a dziełem plastycznym granica staje się coraz bardzo płynna.<!** reklama>

Czy w planach Świeckich Spacerów Fotograficznych są też wyprawy poza nasze miasto?

Tak, mamy już zaproszenie do Bydgoszczy, gdzie działa Trójmiejska Szkoła Fotografii, myślę też o Chełmnie, Grucznie i innych miejscowościach w okolicy Świecia.