Jadąc z powrotem w popołudniowym szczycie, przed Wojska Polskiego odczekałem tylko dwie zmiany świateł, czyli dwa-trzy razy mniej niż przed wakacjami. Wakacyjny luz chwilami robi się jednak przesadny. Na większej części Trasy Uniwersyteckiej - tej na wiadukcie - jest ograniczenie prędkości do sześćdziesiątki. Moim zdaniem, zbyt rygorystyczne, a na pewno czysto hipotetyczne. Prawie nikt przepisowo tam nie zasuwa. To naturalne przy nieżyciowym oznakowaniu. Gorzej, że ludziska z tygodnia na tydzień nabierają coraz większej śmiałości. Coraz częściej wyprzedzają mnie na wiadukcie indywidua prujące mniej więcej setką. Drogówka na Trasie Uniwersyteckiej ma utrudnione łowy - nie ma poboczy, nie ma gdzie ustawić się z „suszarką”. Trudno, musimy pilnować się sami. Pamiętajmy więc, że to nie wesołe miasteczko, lecz kupa wzmocnionego żelazem betonu, od której klaps mocno boli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zapendowska bezlitosna dla Daniela Martyniuka. Zenek nie będzie zadowolony [WIDEO]
- Filipa Chajzera czeka poważna rozmowa z ojcem. Zygmunt Chajzer stracił cierpliwość
- Kayah w roli prowadzącej bawi publiczność w Opolu. Zaskoczyła widzów kreacją [FOTO]
- Stare zdjęcia Lewandowskiej pokazują inną osobę! Pamiętacie ją taką?