Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Toruń. Śmiertelne potrącenie pieszego na św. Józefa. Wstrząsające nagranie z kamer! Uderzenie samochodu było bardzo silne

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Do tragicznego w skutkach wypadku na tym przejściu dla pieszych przy ul. św. Józefa w Toruniu w środę, 22 listopada. Nagranie z monitoringu jest wstrząsające.
Do tragicznego w skutkach wypadku na tym przejściu dla pieszych przy ul. św. Józefa w Toruniu w środę, 22 listopada. Nagranie z monitoringu jest wstrząsające. Piotr Lampkowski
Coraz więcej wiadomo o przebiegu tragedii na pasach przy ulicy św. Józefa, koło "Lidla", w Toruniu. Śledczy mają wyraźny zapis z kamer monitoringu. 60-letni pan Jacek wracał ze sklepu zakupami i był na przejściu, gdy uderzyło w niego auto. Tak silnie, że dosłownie wyleciał w powietrze...

Zobacz wideo: Tak pracują ratownicy w lotniczym pogotowiu w Bydgoszczy

od 16 lat

W Toruniu nie milkną echa dramatu, do którego doszło w środę, 22 listopada, na przejściu dla pieszych przez ulicę św. Józefa, w okolicy skrzyżowania z Szosą Chełmińską. Pieszy wracał z zakupami ze znajdującego się obok przejścia sklepu "Lidl" na ulicę Malinową, gdzie mieszkał. Do domu nie dotarł...

60-letni pan Jacek został potrącony przez volkswagena, prowadzonego przez 65-letniego kierowcę Krzysztofa S. Kierowca był trzeźwy, ale wiele wskazuje na to, że jechał za szybko i nieostrożnie. - Przebieg tego wypadku nie budzi wielkich wątpliwości w świetle zabezpieczonego nagrania z monitoringu - przekazuje "Nowościom" prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik toruńskiej prokuratury.

Co widać na monitoringu? Auto uderzyło z impetem w pieszego, który był na środku pasów

Do tragicznego w skutkach wypadku doszło dokładnie o godzinie 12.28. Pogoda tego dnia, jak na listopad, była wyjątkowo dobra: słonecznie, sucho, wyżowo. Widoczność na drodze była zatem dobra. Tak też dobrej jakości jest nagranie z monitoringu.

Jak przekazuje prokurator, widać na nim pieszego mniej więcej na środku przejścia przez jezdnię. To oznakowane pasy, przed którym kierowcy zobowiązani są do zachowania szczególnej ostrożności. Pan Jacek przemierza pasy z siatką pełną zakupów w ręku.

Nagle w pieszego uderza volkswagen - porusza się przy prawej krawędzi jezdni. Uderza w mężczyznę tak silnie, że ten dosłownie wylatuje w powietrze. Zakupy natomiast wylatują z siatki i lądują na szybie innego samochodu, którego kierowca chce skręcić.

- O tym, w jaki sposób potrącony został pieszy i w którym punkcie przejścia się znajdował, świadczą również uszkodzenia volkswagena. Ten pojazd uszkodzony został z przodu, z lewej strony - dodaje prokurator Andrzej Kukawski.

Pan Jacek zmarł po godzinie od uderzenia, w szpitalu. Przyczyną zgonu był uraz głowy

Nie trzeba tłumaczyć, w jakim stanie znajduje się pieszy, który zostaje tak silnie potracony przez samochód. 60-latka z miejsca zdarzenia do pobliskiego Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego na Bielanach, przywiozła karetka.

Po jakim dokładnie czasie od wezwania karetka pojawiła się na miejscu? Takich danych w aktach sprawy prokuratura nie ma (na razie). Wiadomo jednak, że do szpitala pieszy trafił jeszcze żyjąc - trwała walka o jego życie. Niestety, nie udało się go uratować.

- Potrącony pieszy zmarł w szpitalu po upływie godziny od wypadku. Jak wykazała sekcja (wstępnie), bezpośrednią przyczyną zgonu był uraz czaszkowo-mózgowy - mówi prokurator Andrzej Kukawski.

Sprawę pod nadzorem Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum-Zachód badają policjanci. Śledztwo wszczęte zostało w kierunku art. 177 par. 2 Kodeksu karnego, czyli spowodowania wypadku ze skutkiem śmiertelnym. To przestępstwo zagrożone jest karą od 6 miesięcy do 8 lat więzienia.

- 65-letni kierowca volkswagena był trzeźwy. Po wypadku zostało mu zatrzymane prawo jazdy - dodaje prokurator. I nie kryje, że na razie nie wiadomo, dlaczego kierowca jechał tak, jak jechał - na prostym odcinku drogi, w biały dzień, przy dobrej widoczności.

Wbiegł na jezdnię? Wykrwawił się na ulicy? Prawdziwości takiej relacji świadka prokuratura nie potwierdza

W świetle nagrania z monitoringu i wszystkich innych dotychczasowych ustaleń, nie znajdują jak na razie potwierdzenia słowa kobiety, cytowanej przez toruńską redakcję "Super Expressu".

Kobieta mająca być naocznym świadkiem wypadku zrelacjonowała, że pieszy "karetka przyjechała dopiero po 15 minutach. Było już za późno, bo poszkodowanemu zatrzymało się serce i wykrwawił się na śmierć". Zasugerowała też, co przytoczył lokalny serwis, że "pieszy wbiegł na jezdnię przed pasami".

"Nowości" 27 listopada kontaktowały się na bieżąco nie tylko z rzecznikiem toruńskich śledczych, ale i z rzeczniczką policji. Prosiliśmy ją m.in. o odpowiedź na pytanie o czas, w jakim na miejscu wypadku pojawiła się karetka pogotowia.

- Postępowanie jest prowadzone w formie śledztwa, zatem informacji w tym zakresie może udzielić wyłącznie prokurator - odpowiedziała nam asp. Dominika Bocian, oficer prasowy Komendanta Miejskiego Policji w Toruniu.

Pogrzeb pana Jacka odbył się we wtorek, 28 listopada. Pochowany został na cmentarzu przy ulicy Wybickiego w Toruniu.

Do sprawy w "Nowościach" będziemy wracali.

WAŻNE. Jak szybko w Toruniu powinna przyjechać karetka do wypadku? Czas dotarcia nie dłuższy niż 15 minut

Obecnie obowiązujące przepisy są jasne i zawarte w art. 24 Ustawy o Państwowym Ratownictwie Medycznym ("Parametry czasu dotarcia zespołu ratownictwa medycznego na miejsce zdarzenia"). Najważniejszy jest tutaj dla opisywanej sprawy punkt 3.

Art. 24. [Parametry czasu dotarcia zespołu ratownictwa medycznego na miejsce zdarzenia]

1. Wojewoda podejmuje działania organizacyjne zmierzające do zapewnienia następujących parametrów czasu dotarcia na miejsce zdarzenia dla zespołu ratownictwa medycznego od chwili przyjęcia zgłoszenia przez dyspozytora medycznego:

1. mediana czasu dotarcia - w skali każdego miesiąca - jest nie większa niż 8 minut w mieście powyżej 10 tysięcy mieszkańców i 15 minut poza miastem powyżej 10 tysięcy mieszkańców;

2. trzeci kwartyl czasu dotarcia - w skali każdego miesiąca - jest nie większy niż 12 minut w mieście powyżej 10 tysięcy mieszkańców i 20 minut poza miastem powyżej 10 tysięcy mieszkańców;

3. maksymalny czas dotarcia nie może być dłuższy niż 15 minut w mieście powyżej 10 tysięcy mieszkańców i 20 minut poza miastem powyżej 10 tysięcy mieszkańców.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo