MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Sztuka odzwierciedla emocje

Marek Wojciekiewicz
Rozmowa z Przemysławem Nicewiczem, muzykiem i ceramikiem, autorem tegorocznej statuetki Szmaragdowej Żyrafy, nagrody przyznawanej za wspieranie i promowanie życia kulturalnego w Świeciu.

Rozmowa z Przemysławem Nicewiczem, muzykiem i ceramikiem, autorem tegorocznej statuetki Szmaragdowej Żyrafy, nagrody przyznawanej za wspieranie i promowanie życia kulturalnego w Świeciu.

<!** Image 2 align=none alt="Image 187873" sub="Fot. Marek Wojciekiewicz">Dotąd był Pan znany w Świeciu przede wszystkim ze swoich dokonań muzycznych - płyta „Echo” zebrała wiele pochlebnych opinii, skąd nagle to zainteresowanie ceramiką?

Szerszemu gronu mieszkańców właściwie nie jestem znany nawet jako muzyk, bo zawsze tworzyłem muzykę raczej niszową, określaną ogólnie jako alternatywna. Dzięki płycie „Echo”, jako nieliczni spoza Torunia, zostaliśmy zaproszeni z Argh do ciekawego projektu „Audiowizje Toruń 2012” - to cieszy bo gramy razem zaledwie od roku. Z ceramiką zetknąłem się stosunkowo niedawno i od tego czasu pochłania mnie coraz bardziej, tak jak przed laty gitara. Glina to dość wdzięczny materiał dla twórcy, chociaż również ma swoje kaprysy i jest wymagająca pod względem technologicznym. Ceramika to oddziaływanie człowieka na dwa żywioły - ziemię i ogień i tak jest od tysiącleci.

Statuetka Szmaragdowej Żyrafy, którą od 10 lat OKSiR w Świeciu przyznaje swoim sponsorom, każdego roku wykonywana jest z innego materiału, tegoroczna wypadła rzeczywiście bardzo okazale. Jakie są Pana plany w tej dziedzinie ?

Od jakiegoś czasu współpracuję z Ośrodkiem Kultury Sportu i Rekreacji w Świeciu, więc, gdy otrzymałem propozycję wykonania tej statuetki, potraktowałem to jako duże wyzwanie. Przygotowuję się do utworzenia pracowni ceramicznej z prawdziwego zdarzenia. W pełni wyposażonej, z kołem garncarskim, specjalistycznym piecem i innymi niezbędnymi narzędziami. Będzie ona dostępna dla wszystkich zainteresowanych sztuką. To dziedzina bardzo obszerna i widzę w niej dużo możliwości rozwoju. Jednak nie oznacza to rezygnacji z mojej największej pasji jaką od zawsze jest muzyka.<!** reklama>

Zarówno na płycie „Echo” jak i w tym co gra Pan w zespole Argh, szczególną rolę pełnią dźwięk gitar. Czy w tym instrumencie, ukochanym przez tysiące wirtuozów na całym świecie, tkwią jeszcze jakieś nieodkryte dotąd możliwości?

Tak, między progami na gryfie gitary jest niewyczerpalne źródło kombinacji i długości dźwięków, a gitara elektryczna dodatkowo umożliwia poszukiwania w sferze brzmień. To daje muzykowi wiele możliwości. Poza tym, równie ważna jak stopień opanowania instrumentu, jest zdolność do wyrażania emocji językiem muzycznym. Nie określam celu do którego zmierzam tworząc muzykę. Czasami, ku mojej radości, prowadzi to do zaskakujących efektów. Myślę, że to, co naprawdę ważnego dzieje się w muzyce, niekoniecznie jest obecne w mediach głównego nurtu. Niezależne wydawnictwa, niszowe instytucje zajmujące się promowaniem muzyki, to, moim zdaniem, gwarancja, że groźba dreptania w kółko, poprzez korzystanie z tego co w muzyce już dokonano, nam chyba nie grozi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!