[SPRZĄTAMY BYDGOSZCZ] W Opławcu wśród śmieci mieszkańcy znaleźli zderzak i klawiaturę komputerową

[break]
Są już pierwsze efekty naszej akcji „Sprzątamy Bydgoszcz”. Członkowie Bydgoskiego Stowarzyszenia Miedzyń-Prądy, w porozumieniu z Wydziałem Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska Urzędu Miasta Bydgoszczy, sprzątnęli część terenu przyległego do placu zabaw przy ulicach Maciaszka i Krokusowej, a mieszkańcy Górzyskowa, pod wodzą przedstawicieli rady osiedla i z pomocą ratusza, uporządkowali obszar przy ul. Kossaka, gdzie powstaje Park Rekreacji Sportowej.

W sobotę w naszą akcję włączyli się też mieszkańcy i wolontariusze Światowych Dni Młodzieży z Opławca. - Zebraliśmy aż 22 worki odpadów - mówi Tomasz Olechnowicz, jeden z inicjatorów akcji. - Sprzątaliśmy las wzdłuż ul. Opławiec, ale też zejście i nabrzeże Brdy od kładki w kierunku ul. Rajskiej. Zarówno worki, jak i rękawice otrzymaliśmy z ratusza. A ponieważ w porządkowaniu dzielnicy uczestniczyli uczniowie, więc postanowiliśmy uatrakcyjnić im te wspólne wiosenne porządki i zorganizowaliśmy konkurs na najciekawszy śmieć. Wygrała osoba, która znalazła zderzak samochodowy, ale wśród śmieciowych „cudów” były też: klawiatura komputerowa, bluza sportowa i sprężyna tapicerska.

Wczoraj o problemie śmieci w dzielnicy rozmawiali członkowie Rady Osiedla Smukała-Opławiec-Janowo. - Rzeczywiście, wzdłuż Brdy przy ulicy Opławiec oraz przy ulicy Meysnera na odcinku od przedszkola w stronę miasta leżą śmieci - mówi Irmina Zielińska, przewodnicząca rady osiedla. - Dużym problemem są też prywatne działki, z których właścicielami często jest utrudniony kontakt.

Na Piaskach też nie brakuje zaśmieconych miejsc. - Na naszym osiedlu mamy dużo terenów leśnych, gdzie leży sporo papierów, worków foliowych, ale też butelek - mówi Maria Smentek, przewodnicząca rady osiedla. - Mieszkańcy dbają o porządek przy swoich posesjach, ale przy ul. Piaski bliżej lasu zdarzało się, że leżały stare kanapy czy lodówki. Niestety, wiele miejsc co roku się powtarza. Mamy też problem z nocnymi amatorami tanich trunków, którzy regularnie zaśmiecają plac św. Wojciecha przy ul. Drzycimskiej. Nie tylko pozostawiają po sobie bałagan, ale też niszczą elewacje pobliskich sklepów. W ubiegłym roku zdewastowali nam ogrodzenie placu zabaw i kortów przy ul. Mochelskiej

W czasie redakcyjnych dyżurów właściciele domków jednorodzinnych pytali nas o pojemniki na odpady zielone.

- Chęć ich odbioru należy zgłaszać bezpośrednio firmie obsługującej dany sektor miasta (Remondis, ProNatura i Corimp - przyp red.) - wyjaśnia Bartosz Szambelan, kierownik Referatu Funkcjonowania Systemu Gospodarowania Odpadami Komunalnymi UM. - Nie ma potrzeby zgłaszania każdego wywozu, wystarczy jedno zgłoszenie, by firma ujęła daną nieruchomość w harmonogramie wywozu odpadów.

Właściciele nieruchomości, którzy złożą zgłoszenie, wyposażeni zostaną w pojemnik na odpady zielone o pojemności 240 l. Jeżeli nie będzie ona wystarczająca, odpady zielone można umieścić w workach zakupionych przez mieszkańców. Zostaną one również bezpłatnie odebrane, ale w workach muszą się znajdować tylko odpady zielone. Odbiór w zabudowie jednorodzinnej odbywa się co siedem dni od 15.04. do 31.10. i co dwa tygodnie od 1.11. do 15.12., zgodnie z harmonogramem wywozu odpadów.