Rzeźba mężczyzny walczącego z wężem zniknęła z misy fontanny "Potop" [zdjęcia]

Kolejny element bydgoskiej fontanny Potop został przekazany do konserwacji. Prace nad rzeźbą mężczyzny walczącego z wężem potrwają około trzech miesięcy. Koszt to ponad sześćdziesiąt tysięcy złotych.

- Rzeźba nosi ślady rdzy. Plamy i ogniska korozji pojawiły się już w wielu miejscach. Staramy się ratować sytuację. W zeszłym roku ta sama firma z Torunia pracowała nad niedźwiadkami. Figura została zakonserwowana od środka i na zewnątrz akrylową powłoką – mówi Zdzisław Tylicki, wiceprezes Stowarzyszenia Bydgoskiej Fontanny Potop.

Zapłaci miasto

Prace związane z oczyszczeniem i konserwacją pochłoną ponad sześćdziesiąt tysięcy złotych. Zgodnie z umową, rzeźba człowieka walczącego z wężem ma wrócić do Bydgoszczy do 1 czerwca, choć, jak zaznacza Zdzisław Tylicki, istnieje możliwość, że stanie się to nawet miesiąc wcześniej. Konserwacja finansowana jest z budżetu miasta.

- Stowarzyszenie Fontanny Potop w 2015 roku przekazało fontannę miastu. Wcześniej sami pracowaliśmy nad jej odbudową. Fundusze pozyskiwaliśmy z dobrowolnych datków, a także władz samorządu województwa, miasta i środków unijnych. Łącznie wydaliśmy około 2 mln zł. Było warto. Dziś ta perełka jest wspaniałą wizytówką miasta, którą z całych sił staramy się promować. Co roku od kilku lat organizujemy tam koncerty. Zainteresowanie nimi jest bardzo duże, a miasto solidnie nas w tym wspiera – podkreśla Zdzisław Tylicki.

Za rok kolejna?

Jak zapowiada wiceprezes Stowarzyszenia, w przyszłym roku prawdopodobnie konserwacji zostanie poddana rzeźba centralna. Prace jednak będą musiały zostać przeprowadzone na miejscu. To dlatego, że rzeźba jest zbyt ciężka i nie ma możliwości przewiezienia jej. Nie wiadomo jeszcze, ile będzie to kosztowało. Wiadomo jednak już dziś, że koszt tej operacji będzie znacznie wyższy, niż remont pozostałych elementów.

Przypominamy, w lipcu ubiegłego roku rozpoczęły się prace nad konserwacją najmniejszej rzeźby Potopu – niedźwiedzicy z niedźwiadkiem. Do parku im. Kazimierza Wielkiego figura wróciła we wrześniu. Renowacja kosztowała 55 tys. zł.

Dziesięć lat trwały prace

Odsłonięcie „Potopu” miało miejsce w lipcu 1904 roku. Autorem projektu jest berliński artysta-rzeźbiarz Ferdinand Lepcke.
Fontanna przedstawia sceny z biblijnego potopu – grupę ludzi i zwierząt ratujących się przed wznoszącą wodą.
Proces rekonstrukcji zainicjowało w 2004 r. Stowarzyszenie Odbudowy Bydgoskiej Fontanny "Potop". Środki finansowe zebrano ze składek społecznych, miasta Bydgoszczy, władz samorządowych województwa kujawsko-pomorskiego oraz funduszy unijnych.

Pierwszy odtworzony fragment, niedźwiedzicę, ustawiono przed Galerią Drukarnia w 2009 r.. Rok później przeniesiono ją do wyremontowanej misy fontanny w parku im. Kazimierza Wielkiego, przy której na koszt miasta zrekonstruowano dawną kolorową mozaikę w formie kręgów i fal.
W czerwcu 2010 r. do fontanny trafił drugi element rzeźby – człowiek walczący z wężem. Ostatnia figura – mężczyzna ratujący kobietę – wróciła na swoje miejsce pod koniec 2012 r.

W 2014 wykonano remont misy fontanny. Zamontowano też stację uzdatniania wody i oświetlenie. Uroczyste odsłonięcie "Potopu" miało miejsce 26 czerwca 2014 r.. Koszt odbudowy wyniósł około 2,5 mln zł.