Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sprawca nie żyje. Postępowanie umorzone

Małgorzata Oberlan
W miejscu, w którym doszło do tragicznych wydarzeń stoi krzyż
W miejscu, w którym doszło do tragicznych wydarzeń stoi krzyż Grzegorz Olkowski
Artysta plastyk Wojciech „Solari” S. zginął z rąk własnego syna w nocy z 16 na 17 września 2016 roku. Prokuratura Rejonowa Toruń Wschód umorzyła śledztwo w sprawie tego zabójstwa.

- Przyczyną faktyczną i prawną umorzenia postępowania karnego jest śmierć sprawcy - mówi prokurator Artur Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu.

Przypomnijmy bowiem, że 21-letni syn Tomasz S. zginął jeszcze tej samej, tragicznej nocy.

Najpierw, jak ustaliła prokuratura, wyjechał z ojcem z domu w Oborach do lasu. Tutaj, na wysokości miejscowości Smogorzewiec, kilkukrotnie ugodził ojca siekierą w okolice głowy i szyi. Bezpośrednią przyczyną śmierci Wojciecha S. była niewydolność oddechowo-krążeniowa i niewydolność ośrodkowego układu nerwowego. Następnie Tomasz S. wsiadł do samochodu i pojechał w kierunku Czernikówka. - Tutaj, na drodze krajowej nr 10, poniósł śmierć w wypadku samochodowym - przypomina prokurator Artur Kukawski.

Czytaj też: Co z kasztanowcami przy ul. Św. Józefa?

W wypadku tym, będącym zderzeniem czołowym, zginał także 19-letni Dawid L., mieszkaniec wsi Rozgarty (gm. Zławieś Wielka). Co robił nocą na drodze w Czernikówku? W tej okolicy mieszka jego dziewczyna. Była z nim w aucie, przeżyła zderzenie, ale nic z niego nie pamiętała.

Dlaczego 21-letni Tomasz S. zamordował ojca? - Motyw nie został przez nas ustalony - mówi prokurator Tomasz Sobczak.

Tomasz S. miał poważne kłopoty ze zdrowiem. Krótko przez zbrodnią był hospitalizowany w Bydgoszczy. Z relacji najbliższych sąsiadów Wojciecha S. w Oborach wynikało, że konflikt między ojcem i synem narastał.

Przeczytaj także: Bliscy zaginionych sprawdzają każdy znak

Reporterom „Nowości” mieszkańcy wsi relacjonowali różne drastyczne sytuacje. Nie kryli też, że policja wzywana do domu plastyka, albo tez w związku z tym co się w nim działo, była często.

- Wojtek przygotowywał się wystawy z okazji 40-lecia pracy twórczej. Wyczekiwał je, to było jego autorskie przedsięwzięcie - mówił nam tuż po tragedii Wiesław Smużny, wiceprezes Związku Polskich Artystów Plastyków w Toruniu. - Wojtek był wrażliwą, ciekawą osobowością. Ostatnio przygnębiały go jednak poważne problemy z synem.

NowosciTorun

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Sprawca nie żyje. Postępowanie umorzone - Nowości Dziennik Toruński