Najlepszy sposób na upały

Żaglówki z pasażerami, szukającymi ochłody z dala od brzegu, kajaki z dziećmi i dorosłymi przemierzające głębiny oraz „deski” z żaglami pod stopami fanów windsurfingu - w miniony weekend na Zalewie panował ruch niczym na autostradzie.
Bliżej brzegu spotkaliśmy dzieci, młodzież i dorosłych, dla których kąpiele to najlepsza rozrywka. Maluchy pluskały się w wodzie po kolana, nieco starsi grali w różne odmiany wodnych gier, a najbardziej doświadczeni pływacy wskakiwali w głębiny i odpływali z dala od brzegu.
Na plażach nad Zalewem trudno było znaleźć nawet skrawek wolnego miejsca. - Wśród plażowiczów dominuje błogie lenistwo - usłyszeliśmy od dziewiętnastoletniej Magdy, która do Pieczysk przyjechała rowerem z Koronowa. - Każdy zasługuje w tak upalne dni na odrobinę beztroskiego relaksu.
Na plaży w Pieczyskach niektórzy z wypoczywających oddawali się lekturze ulubionej książki czy czasopisma. Spotkaliśmy też tych, którzy woleli spędzić czas samotnie, w słuchawkach na uszach i z telefonem w ręku. Inni zaś wykorzystywali wolny czas na towarzyskie pogawędki. Nie trudno wypatrzeć było również i takich, którzy przybyli tu odpocząć i po prostu... ucięli sobie drzemkę w cieniu drzewa bądź krzewu. Ponadtrzydziestostopniowy upał sprawił, że tylko niewielka grupka miała jeszcze chęci i siły, aby spróbować pograć w siatkówkę i pokopać piłkę nożną.
Jeśli wyjazd wakacyjny już za nami, albo dopiero nas czeka, nie ma chyba lepszego miejsca w okolicy, aby oddać się choć na chwilę błogiemu relaksowi nad wodą. Mieszkańcy Koronowa nie mogą chyba narzekać na brak miejsc, gdzie można zakosztować słonecznej i wodnej kąpieli.
Warto skorzystać, tym bardziej, że ładna pogoda tak szybko nas nie opuści.