MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Prowizja za ekonomię podwórkową

Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak
Ewa Czarnowska-Woźniak Dariusz Bloch
Latem zeszłego roku zostałam upokorzona w Berlinie przez obsługę fast foodu. Przy kasie usłyszałam, że obsługiwane są tam tylko niemieckie karty bankowe. Na szczęście dla transakcji (bo nie dla mojej dumy), za drzwiami Maca był bankomat...

Do ich obecności przyzwyczailiśmy się już w równym stopniu, co możliwości używania kart. Tyle że rzadko kiedy (przynajmniej u nas) stoją tam, gdzie są najbardziej pożądane. Banki mają, oczywiście, swoje argumenty na rzecz ich lokalizacji, klienci wiedzą swoje. Mój bank ma jeden z blisko położonych terminali w ciemnym zaułku dworca, inny na środku wąskiego chodnika. I już sama nie wiem, czy lepiej, gdy nikt nie patrzy mi na ręce (ale i potencjalnie nie obroni), czy lepiej, gdy moją kartę obserwuje pół miasta...

PRZECZYTAJ:Po pieniądze z mapą albo w piżamie

PRZECZYTAJ:Brakuje bankomatów w peryferyjnych dzielnicach - mówią mieszkańcy

Więc może najlepiej jednak znów nosić gotówkę?... Niemiec nie będzie mi się śmiał w twarz i nikt nie będzie czyhał na moje bardzo wrażliwe dane. Zwłaszcza, że bank już poinformował mnie o wzroście prowizji za różne transakcje. Chce, na przykład, brać 1,99 zł za wydruk z bankomatu. Więc, w sumie, po co mi on?

od 7 lat
Wideo

Młodzi często pracują latem. Głównie bez umowy

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na expressbydgoski.pl Express Bydgoski