Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Polonia poszła Polonii na rękę, choć mogła wygrać walkowerem

Krzysztof Wypijewski
Krzysztof Wypijewski
Kłopoty Piły zaczęły się w Wielką Sobotę. Na zdjęciu Piotr Protasiewicz, który miał startować w finale Złotego Kasku
Kłopoty Piły zaczęły się w Wielką Sobotę. Na zdjęciu Piotr Protasiewicz, który miał startować w finale Złotego Kasku Fot. Jarosław Pabijan
Zooleszcz Polonia w najbliższą niedzielę będzie odpoczywać. Bydgoscy działacze przystali na prośbę Polonii Piła i zgodzili się na przełożenie meczu. Nowy termin spotkania to niedziela, 19 maja (godz. 17.00).

„Działacze Euro Finannce Polonii zwrócili się do naszego klubu z prośbą o przełożenie spotkania. Prezes ŻKS Polonia Bydgoszcz SA Jerzy Kanclerz postanowił wyciągnąć pomocną dłoń do przeżywającego spore problemy klubu z Piły i szybko przystał na propozycję rywali. Przedstawicielom obu klubów udało się również szybko ustalić nowy termin przełożonego meczu - 19 maja, czyli dzień po Grand Prix w Warszawie” - czytamy w oświadczeniu rozesłanym do mediów.

Gdyby Zooleszcz Polonia nie wyraziła zgody na przełożenie spotkania, wygrałaby walkowerem.

Dlaczego pilanie poprosili o zmianę terminu? Ano dlatego, że mają teraz zupełnie inne sprawy na głowie. Problemy zaczęły się w Wielką Sobotę, gdy miejscowa Polonia miała być organizatorem finału Złotego Kasku. Do ścigania nie doszło, bo jazdy odmówili zawodnicy, którzy mieli zastrzeżenia do stanu technicznego obiektu (przy bandzie wystawał betonowy krawężnik; nie dało się go przykryć, bo było za mało nawierzchni).

Pilanie zakasali rękawy i po świętach mączkę dosypali. Niestety, podczas niedzielnych zawodów tor się rozpadał i sędzia zakończył rywalizację po 5. wyścigu, ogłaszając jednocześnie walkower dla PSŻ Poznań.

Działacze Polonii tłumaczyli potem, że kłopotów by nie było, gdyby nie komisarz toru, który w sobotę polecił zbronowanie nawierzchni. Problem w tym, że mecz nie był zagrożony, komisarz pracę zaczynał w niedzielę i w sobotę przebywał w Pile prywatnie. Nie mógł więc wydawać poleceń, a jedynie sugerować pewne działania. Jego słowa nie były więc dla Polonii wiążące.
Ostatecznie Główna Komisja Sportu Żużlowego zawiesiła licencję toru w Pile. Klubowi grozi też 100 tysięcy zł kary za walkower. W grodzie Staszica mówią, że na taki wydatek ich nie stać; grożą wycofaniem zespołu z rozgrywek II ligi.

Bydgoscy kibice na żużlowe emocje będą więc musieli poczekać do soboty, 11 maja. Tego dnia odbędą się Lotos Mistrzostwa Polski Par Klubowych (godz. 14.45, Polsat Sport).

POLUB NASZ PROFIL NA FACEBOOKU

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera