Nie dziwię się, że kolejni bydgoszczanie, którzy mieszkają przy dziurawych gruntówkach decydują się wyłożyć własne pieniądze, aby podnieść komfort życia. Na Makowej i Bluszczowej wybór był prosty: Albo będziemy jeździli po dziurach aż do śmieci, bo nie doczekamy się inwestycji miasta, albo sięgamy do kieszeni.
PRZECZYTAJ:Dokładają się do budowy ulic, bo nie chcą już dłużej czekać
Większość mieszkańców chciała tej inwestycji i zapłaciła, średnio 3600 złotych. Co trzeci mieszkaniec nie chciał jednak się dołożyć do budowy. Ich także rozumiem. Dlaczego mają się dokładać do czegoś, co leży w gestii miasta?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Popek na tronie z pustaków. Tak żyje po odejściu z "Pytania na Śniadanie" [ZDJĘCIA]
- Narożna przeszła poważną operację. Latami ukrywała dolegliwości po porodzie
- Dramat Roksany: przyleciała do teściowej WYNAJĘTYM helikopterem! Oszczędza na własny?
- Pazura wziął kolejny ślub poza granicami Polski. Nikt się tego po nim nie spodziewał