Po dziesięciu latach zabiegów mieszkańcy ulicy Cieszkowskiego doczekają się jej remontu

- Ulica Cieszkowskiego odzyska dawny blask - mówi Marek Iwiński, plastyk miejski. - Ma wyglądać jak scenografia do dobrego filmu. To ma być podróż w czasie do przełomu XIX i XX wieku. Nawierzchnia wyłożona zostanie kostką granitową, jezdnia będzie w kolorze czerwonym, a chodniki w szarym. Lampy mają być obniżone, stylowe, a kształtem przypominać dawne gazowe. Ze względu na zabytkowe walory ulicy, wszystkie elementy małej architektury, m.in., ławki, kosze na śmieci, stojaki na rowery czy ogrodzenia ogródków przed kamienicami mają tworzyć spójną stylistycznie całość. Nawet szyldy i reklamy będą stylowe - podkreśla Iwiński.
[break]
- Zaproponowaliśmy trzy warianty przebudowy ulicy - mówi Anna Rembowicz-Dziekciowska, dyrektorka Miejskiej Pracowni Urbanistycznej. - We wszystkich zakładamy wykorzystanie szlachetnych materiałów wysokiej jakości. Różnice dotyczą szerokości jezdni, a to umożliwia różną organizację ruchu - dodaje.

W I wariancie jezdnia miałaby szerokość 3,5 m, a pojazdy poruszałyby się od ul. Gdańskiej do Pomorskiej. To daje możliwość 48 miejsc postojowych. W II - jezdnia szeroka na 4,5 m pozwala na ruch dwukierunkowy. Powstałyby zatoki parkingowe po południowej stronie jezdni (23 miejsca postojowe). W III wariancie jezdnia szeroka na 7 m umożliwiałaby ruch dwukierunkowy i parkowanie przy obu krawężnikach, jednak docelowo przewidywane jest parkowanie wyłącznie po południowej stronie jezdni, tak by zachowana była jej przejezdność (23 miejsca postojowe). - Najkorzystniejszy wydaje się wariant trzeci, bo nawiązuje do historycznego wyglądu ulicy, kiedy to nie było zatok parkingowych - mówi Anna Rembowicz-Dziekciowska. - Propozycje przedstawiliśmy mieszkańcom i dostaliśmy odpowiedź. Chcą oni, aby zamknąć ulicę całkowicie dla ruchu, ale to może okazać się trudne, dopóki nie ma ulicy Nowomazowieckiej, która przejęłaby ruch z Cieszkowskiego. Będziemy nadal prowadzili konsultacje z mieszkańcami, aby wypracować wspólne rozwiązanie.
- Dla nas kluczowe znaczenie ma wycofanie ruchu tranzytowego z naszej ulicy, bo autobusy i ciężkie samochody ją niszczą. Zależy nam też na ograniczeniu parkowania po jednej stronie południowej. Ta ulica to nie parking, ona ma spełniać inne funkcje, np. kulturalne - podkreśla Grzegorz Kaczmarek ze Stowarzyszenia Mieszkańców Ulicy Augusta Cieszkowskiego.