Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Placozabawoza w Bydgoszczy jakoś mnie nie szkodzi

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Wybudowany dzięki BBO plac zabaw przy ul. Twardzickiego tak spodobał się bydgoszczanom, że przyjeżdżają tam także z odległych osiedli
Wybudowany dzięki BBO plac zabaw przy ul. Twardzickiego tak spodobał się bydgoszczanom, że przyjeżdżają tam także z odległych osiedli Dariusz Bloch, archiwum
Młodzi gniewni ze stowarzyszenia Włocławski Instytut Rozwoju wezwali ziomków do obywatelskiego nieposłuszeństwa wobec budżetu obywatelskiego. „Skończmy z siłowniozą i placozabawozą!”- zaapelowali.

I wyjaśnili: „Niestety od samych początków funkcjonowania w naszym mieście budżetu partycypacyjnego jest on wykorzystywany przez szkoły i przedszkola, które chcą przyspieszyć budowę na swoich terenach nowych placów zabaw, boisk i siłowni. Chcą te inwestycje przyspieszyć, bo i tak są to zadania własne gminy, które prędzej czy później zostaną zrealizowane. Placówki oświatowe wykorzystują swoje możliwości, aby wpływać na ostateczne wyniki głosowania mieszkańców. Od lat docierają do nas informacje, że szkoły nagradzają piątkami uczniów, którzy dostarcza do szkoły określoną ilość poprawnie wypełnionych kart do głosowania oddających głosy na projekt zgłoszony przez osobę prywatną - na przykład - przez jednego z rodziców - ale będący ściśle z tą szkołą związany”.

W związku z powyższym młodzi aktywiści z Włocławka domagają się zmiany w przepisach, które uniemożliwią zgłaszanie projektów w jakikolwiek sposób związanych ze szkołami lub przedszkolami.

Ich inicjatywa jest lokalna, ale zgłoszony problem jak najbardziej ogólny. Również w Bydgoszczy, do naszego budżetu obywatelskiego (BBO), zgłaszane były i nadal są inwestycje związane ze szkołami i przedszkolami. I bodaj jedynym warunkiem, jaki się w tej sytuacji stawia, jest ten, by obiekty powstałe przy szkołach i przedszkolach były ogólnodostępne.

Zatem czy i my, bydgoszczanie, nie powinniśmy się bronić przed „siłowniozą” i „placozabawozą”? Moim zdaniem - i tak, i nie. Na pewno nie powinno być tak, że uczniowie są korumpowani (bo czyż piątka nie jest formą korupcji?), by przynosili wypełnione i podpisane karty do głosowania na budżet obywatelski. Nie jestem już jednak przekonany, czy pozbawiona obietnicy nagrody zachęta do aktywizowania przez dzieci rodziców czy sąsiadów do oddania głosu za przyszkolnym placem zabaw jest czymś nagannym. Ba, można nawet uznać, że taka zachęta ma elementy edukacyjne i wychowawcze. Pokazuje bowiem, że w dorosłym życiu manna nie spada z nieba. O swoje trzeba powalczyć, często organizując do współpracy innych.

Jeszcze bardziej wątpliwy wydaje mi się argument młodych włocławian, że takie inwestycje, jak place zabaw czy siłownie, to zadania własne gminy, które prędzej czy później zostaną zrealizowane. Otóż „prędzej czy później” w polskich realiach zwykle nie oznacza „za rok czy za dwa”, lecz na przykład „za rok lub za 10 lat”. Za 10 lat jednak plac zabaw stanie się dobrem mało ważnym dla kogoś, kogo maluch dziś musi spędzać popołudnia przy trzepaku albo w piaskownicy pełnej psich odchodów.

Podobnie jest z innymi pomysłami, które zgłaszamy do budżetu obywatelskiego. Parę dni temu reporter „Expressu” zwrócił uwagę na ul. Homarową, na której utwardzenie w ramach BBO głos oddało ponad 500 osób, mimo że Homarowa mieszkańców ma znacznie mniej. Szwindel? Nie ma podstaw, by tak twierdzić. Raczej determinacja i - niczym w szkolnych przykładach - aktywne poszukiwanie sojuszników. Zamiast rozdzierania szat i pomstowania na władzę.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera