na jednym wisiała tabliczka z mordką groźnego psa, na innym informacja o systemie alarmowym, a z kolejnego przeganiał osobiście właściciel. Nie mam pojęcia, czy to był hrabia czy nie, ale maniery miał raczej podwórkowe, aniżeli pałacowe. Ktoś powiedział: „A co się dziwisz, jak ci nagle ze dwadzieścia osób wchodzi na ganek”.
Aż tak się nie dziwię, ale nie dziwię się też wycieczkom. To stare przyzwyczajenie - oglądanie lokalnych perełek. Aż tu nagle na perełce płot i kłódka. Cóż, jest wolność. Cieszę się, że bogacze podnoszą z upadku historyczne ruiny. Jednak Lubostroń to ani nie ruina, ale na pewno miejsce wspólne.
Nie wyobrażam sobie, że nagle ktoś ten pałac kupuje, usuwa zeń kulturę i przeznacza na spa albo hotel. Stron tego interesu jest wiele.
Jedną z nich jest właściciel, pozbawiony niesłusznie majątku, kolejną zarządca walczący o to miejsce jak lew, dzierżawca inwestujący, dotujący latami. A jak się tak człowiek przypatrzy, to i może dobro narodowe dostrzeże.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Torbicka kontra Derpienski na Festiwalu w Cannes. Cicha elegancja czy róż i cekiny?
- O tej relacji Rosiewicza i Villas nikt nie wiedział. Prawda wyszła na jaw teraz
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]