Oświadczenie zarządu Astorii ws. ostatnich porażek zespołu

"Asta" rozpoczęła obiecująco. Na inaugurację była wygrana w Ostrowie, potem domowa porażka z Polskim Cukrem Toruń (wicemistrz kraju) oraz triumf w wyjazdowym starciu z Legią Warszawa (w stolicy udało się wygrać, choć nie grał już kontuzjowany kapitan Michał Chyliński). Potem przyszła seria 4 porażek z rzędu (bez "Chyli" w składzie). Zaczęły pojawiać się opinie o konieczności natychmiastowych zmian, zakontraktowaniu nowych zawodników.

Nad sytuacją zespołu pochyliły się władze klubu. Dziś ukazał się oficjalny komunikat w tej sprawie. Oto jego treść:

Po bardzo obiecującym początku sezonu, dwóch wyjazdowych zwycięstwach i walce z mistrzem i wicemistrzem Polski, jako zarząd klubu byliśmy bardzo zbudowani postawą zespołu i podobnie oceniali to kibice. Niestety nastąpiła seria porażek i atmosfera wokół zespołu seniorów zrobiła się nerwowa.
Wobec licznych komentarzy które się pojawiają, zapewniamy że każdą opinię szanujemy i do każdej podchodzimy z równą powagą. Chcemy wszystkich zapewnić, że dokładamy wszelkich starań aby sztab trenerski i zawodnicy mieli wszystko co potrzebne jest do pracy w ekstraklasie. Wierzymy, że to, co zostało zbudowane będzie trwałe i na długi czas będzie dawać satysfakcję kibicom.
Po analizie bieżących wydarzeń i wyników zespołu seniorów, informujemy że cały sztab trenerski oraz wszyscy zawodnicy mają wsparcie zarządu oraz wiarę w realizacje założonych wspólnie celów i nie przewidujemy na dziś żadnych zmian kadrowych. Oczywiście będziemy wyciągać wnioski i jeżeli sytuacja nie będzie się poprawiać, będziemy wykonywać ruchy mające na celu poprawienie jakości zespołu. Na dziś czekamy niecierpliwie na powrót do gry naszego kapitana i lidera Michała Chylińskiego, bo jego obecność w drużynie jest kluczowa.
Oczywiście rozumiemy, że nie każdy może popierać nasza filozofię. Koszykówkę męską odbudowujemy w Bydgoszczy od 13 lat, zawsze staraliśmy się poświęcać wszystko dla prawidłowego funkcjonowania klubu, przebyliśmy długą i wyboistą drogę na końcu której znalazła się upragniona ekstraklasa. Razem wywalczyliśmy awans i teraz tylko razem możemy się rozwijać. Właśnie dzięki temu wsparciu i wierze w sukces, wychodziliśmy już z niejednej opresji i teraz wierzymy że będzie podobnie.