Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Oblodzone chodniki w Bydgoszczy. Ludzie trafiają na urazówki

Małgorzata Pieczyńska
Wielu mieszkańców skarży się, że miejscami,  jak np. na ul. Markwarta, chodniki są oblodzone i jest niebezpiecznie. Do Straży Miejskiej i Bydgoskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego napływa sporo zgłoszeń w tej sprawie
Wielu mieszkańców skarży się, że miejscami, jak np. na ul. Markwarta, chodniki są oblodzone i jest niebezpiecznie. Do Straży Miejskiej i Bydgoskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego napływa sporo zgłoszeń w tej sprawie Tomasz Czachorowski
Przymroziło i od kilku dni na chodnikach zrobiło się miejscami ślisko. W urazowych izbach przyjęć w bydgoskich szpitalach przybywa pacjentów.

- W niektórych miejscach jest naprawdę niebezpiecznie - mówi pani Katarzyna, mieszkanka Kapuścisk. - Choć w takie dni jak teraz idę bardzo ostrożnie, to niewiele brakowało, a zrobiłabym sobie krzywdę. W poniedziałek na ulicy Grudziądzkiej w pobliżu Sądu Rejonowego poślizgnęłam się i przewróciłam. To cud, że nie złamałam ani ręki, ani nogi, ale skutki tego zdarzenia odczuwam do dziś. Cała jestem obolała. Na szczęście byłam ubrana na cebulkę i to chyba mnie uratowało. Ma jednak pytanie, czy ktoś w ogóle posypuje tam chodnik piaskiem? - denerwuje się nasza Czytelniczka.

Pan Jerzy ze Śródmieścia zwraca z kolei uwagę na inny problem - spadające sople z dachu. - Choć w tym roku nie jest pod tym względem tak źle, to jednak radzę uważać. Kilka dni temu w czasie odwilży szedłem ul. Gdańską. Nagle jeden z takich sopli gruchnął na ziemię metr przede mną. Miałem dużo szczęścia, bo w przeciwnym razie nie wiem, jak by się to skończyło.

Łamią ręce i nogi

Sporo zgłoszeń w sprawie oblodzonych chodników napłynęło w ostatnich dniach do Bydgoskiego Centrum Zarządzania Kryzysowego. - Telefonów od mieszkańców jest bardzo dużo - przyznaje Jan Gaul, dyżurny BCZK. - Każdy sygnał przekazujemy do Zarządu Dróg Miejskich i Komunikacji Publicznej.

To cud, że nie złamałam ani ręki, ani nogi, ale skutki upadku na 
oblodzonym chodniku odczuwam do dziś.

Do urazowych izb przyjęć w bydgoskich szpitalach też zgłasza się coraz więcej pacjentów poszkodowanych w wyniku upadków na oblodzonych chodnikach. - Najgorzej było w miniony weekend - mówi Kamila Wiecińska, rzeczniczka Szpitala Uniwersyteckiego nr 2 im. Biziela. - Od piątku do niedzieli lekarze udzieli pomocy aż 121 pacjentom. To zdecydowanie więcej niż normalnie. Najczęściej dochodziło do złamania kończyn, ale zdarzały się też mocne stłuczenia, skręcenia czy urazy żeber.
Pełne ręce roboty mają też ortopedzi ze Szpitala Uniwersyteckiego nr 1 im. Jurasza. - Tylko od soboty do poniedziałku przyjęliśmy 170 pacjentów, którzy doznali urazów w wyniku upadku na chodnikach - mówi Marta Laska, rzeczniczka lecznicy. - W poczekalni są duże kolejki. W pierwszej kolejności opatrywane są, oczywiście, najtrudniejsze przypadki.

Strażnicy miejscy przypominają właścicielom posesji o obowiązku uprzątnięcia błota, śniegu, lodu i innych zanieczyszczeń z chodników położonych wzdłuż nieruchomości.

- Niewywiązanie się z niego to wykroczenie i może skutkować pouczeniem lub nałożeniem 100-złotowego mandatu - twierdzi Arkadiusz Bereszyński, rzecznik Straży Miejskiej w Bydgoszczy. - Jeśli ktoś odmówi przyjęcia mandatu, to możemy skierować wniosek o ukaranie do Sądu Rejonowego. Każdy strażnik, zanim podejmie taką decyzję, bierze pod uwagę, m.in., stopień społecznej szkodliwości, zachowanie podczas interwencji, ale też sytuację materialną i rodzinną karanego. Od początku stycznia w sprawie nieodśnieżonych lub oblodzonych chodników stwierdziliśmy 44 uchybień na terenach prywatnych i 118 na terenach gminnych. W tym ostatnim przypadku przekazujemy sprawę Bydgoskiemu Centrum Zarządzania Kryzysowego.

Z soplami nie jest źle

W tym roku na razie municypalni nie mieli żadnego zgłoszenia w sprawie spadających sopli z dachu. - Gdyby tak się zdarzyło, to oczywiście kontaktujemy się z właścicielem posesji i wydajemy mu pisemne polecenie do usunięcia zagrożenia, a teren ogradzamy taśmą - mówi Arkadiusz Bereszyński. - Jeśli ktoś tego nie zrobi, grozi mu grzywna nawet do 500 zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!