Mieszkańcy Nowej Wsi Wielkiej mogą podzielić się żywnością. Przed GOPS stanęła lodówka społeczna

Już nie tylko bydgoszczanie oddać mogą nadmiar posiadanej żywności do jadłodzielni. Takie punkty zaczynają powstawać także za rogatkami dużych miast np. w gminach pod Bydgoszczą.

Pierwszą jadłodzielnię w pow. bydgoskim uruchomiono w grudniu 2023 r. w Białych Błotach. Lodówkę, w której zostawić można produkty żywnościowe przeznaczone dla innych postawiono w korytarzu Gminnego Ośrodka Pomocy Społecznej w Białych Błotach.

Drugi taki punkt uruchomiono kilka dni temu w Nowej Wsi Wielkiej. Pomysłodawcą jest lokalne stowarzyszenie RIDETI, którego prezesem jest Agata Rafińska, dyrektor Środowiskowego Domu Samopomocy w Nowej Wsi Wielkiej.

- My także w grudniu, jeszcze przed Bożym Narodzeniem, chcieliśmy uruchomić taki punkt w naszej gminie. Musieliśmy się jednak wstrzymać, bo nie mieliśmy jeszcze witryny, która chroniłaby lodówkę przed warunkami atmosferycznymi. Dostaliśmy ją dopiero tydzień temu – informuje nas Agata Rafińska.

Bo w odróżnieniu od Białych Błot społeczna lodówka w Nowej Wsi Wielkiej stoi pod chmurką. Postawiono ją w ogólnodostępnym miejscu czyli na ul. Ogrodowej, przed budynkiem, w którym mieszczą się: Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej i Środowiskowy Domu Samopomocy w Nowej Wsi Wielkiej. Dzięki takiej lokalizacji z lodówki korzystać można przez całą dobę. Pierwsze doświadczenia są bardzo obiecujące.

- Informacja szybko rozeszła się w mediach społecznościowych, zyskała wiele polubień i przychylnych komentarzy. Mieszkańcy szybko się zorganizowali i przywieźli różne produkty. Po weekendzie lodówka znów była pusta. Jedzenie zostało zabrane – cieszy się prezes stowarzyszenia. Liczy, że w kolejnych dniach także w lodówce pojawi się żywność.

Podkreśla, że sprawą ważną jest wsparcie w ten sposób osób ubogich, ale najważniejsze w tej inicjatywie jest jednak to, by nie marnować żywności.

- Ciągle są teraz w sklepach jakieś promocje. Ludzie im ulegają, kupują bo taniej, a potem to zostaje i ląduje w śmietniku. Chcemy temu przeciwdziałać. Rozmawiałam z koleżankami w dużych miastach, zwłaszcza w Warszawie. Wszędzie lodówki społeczne odbierane są bardzo pozytywnie. Myślę, że takie inicjatywy są potrzebne w każdej gminie, także w takiej jak nasza, w której żyje ponad 10 tysięcy mieszkańców - mówi Agata Rafińska.

Mieszkańcy Nowej Wsi Wielkiej chwalą inicjatywę. I choć lodówka społeczna stoi ledwie kilka dni już pojawiły się głosy, że w Brzozie też takie miejsce powinno zostać uruchomione. Powstanie? Prezes stowarzyszenia nie chce składać czczych deklaracji.

- W Nowej Wsi Wielkiej łatwiej nam wszystko przypilnować. Nie każdy czyta regulamin. Może się tak zdarzyć, że ktoś włoży do lodówki produkty, które nie powinny się tam znaleźć. Tu jesteśmy obok. Możemy zawsze zajrzeć, sprawdzić, przypilnować, a w razie potrzeby także posprzątać – wyjaśnia.

Zgodnie z regulaminem nie można umieszczać w lodowce np. żywności przeterminowanej, napoczętych puszek i słoików, alkoholu, surowego mięsa czy surowych jaj i produktów przygotowanych na ich bazie jak kremy czy domowe majonezy.

- Wielu emerytów ma niskie świadczenia. Mamy nadzieję, że oni też przekonają do naszej lodówki. Nawet tacy co zwykle nie korzystają z pomocy. Liczymy, że w tym wypadku przełamią opory i będą przychodzić - choćby wieczorem, jak nikt nie patrzy - i zabierać z lodówki to, czego potrzebują – słyszymy w Nowej Wsi Wielkiej.