Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kultura w niezbyt kulturalnym otoczeniu - komentuje Jarosław Reszka

Jarosław Reszka
Jarosław Reszka
Teatr Polski - tak nas tej jesieni wita. A zgodnie z planami gmach powinien już być po remoncie
Teatr Polski - tak nas tej jesieni wita. A zgodnie z planami gmach powinien już być po remoncie Tomasz Czachorowski
Mam taki zawód, który wymaga bywania. Regularnie odwiedzam zatem operę, Teatr Polski i Teatr Kameralny, Operę Nova. Filharmonię Pomorską trochę rzadziej, ale i to się zdarza.

Wszystkie te przybytki kultury w Bydgoszczy trzymają poziom. Sądzę, że niejedno miasto podobnej wielkości może nam zazdrościć kulturalnego wyboru. Ale już nie warunków, w jakich się artystyczne uczty odbywają.

Mam na myśli warunki wewnątrz i na zewnątrz służących kulturze gmachów. Krótki przegląd bolączek rozpocznijmy od najmniejszego z nich, ale też tego, który bardzo niedawno przeszedł gruntowną modernizację - Teatru Kameralnego.
Długo trwało jego zmartwychwstanie, lecz warto było czekać. Nowy budynek jest estetyczny i funkcjonalny. Udało się go dobrze wpasować w prestiżową okolicę. To w końcu samo serce bydgoskiej starówki. Równocześnie z Teatrem Kameralnym wyrósł gustowny hotel, co w połączeniu z odrestaurowaną wcześniej częścią ulicy Mostowej w pobliżu Starego Rynku i wykreowaną ulicą Jatki, stało się, obok Wyspy Młyńskiej, najmodniejszym teraz miejscem w Bydgoszczy i tworzy zakątek spełniający różne funkcje.

Niestety, zanim zdążyliśmy się nacieszyć nowym obliczem starówki, rozpoczęły się kolejne, kompleksowe roboty budowlane, które mają odmienić okolice Rybiego Rynku i Grodzkiej. Idąc do wejścia Teatru Kameralnego, przechodzi się teraz obok metalowych barierek, za którymi piętrzą się stosy kostek brukowych. Taki widok, nie muszę chyba nikogo przekonywać, najlepiej nie nastraja przed spektaklem. A wiadomo, że zakres prac jest tak duży, że szybko się tego obrazka nie pozbędziemy.

Spacer do drugiego z bydgoskich teatrów - Teatru Polskiego - również zakończymy na placu budowy. Kto tam regularnie zaglądał, znał realia. Wiedział, że pamiętający rządy Bieruta gmach od dawna wołał o przebudowę. Na szczęście doczekał się jej. Na nieszczęście postępuje ona w tempie znacznie wolniejszym niż planowano. Roboty miały się zakończyć tej jesieni, najnowsze szacunki mówią o rocznym opóźnieniu.

Współczuję przede wszystkim pracownikom teatru, którzy mają obecnie do dyspozycji tylko kawałek budynku z Małą Sceną. A mimo to teatr gra i nie zrezygnowano ze sztandarowej imprezy w jego kalendarzu - Festiwalu Prapremier. Oprócz współczucia zespół zasługuje zatem na duży podziw.

Długo snute plany realizuje także wreszcie Opera Nova. Na dobre rozpoczęła się tam budowa czwartego kręgu. I do tej placówki brnie się teraz tak, jak do bloków znanych z komediowego serialu „Alternatywy 4”. Szczególnie dla pań jest to wyzwanie. Do teatru większość publiczności dziś przychodzi w dżinsach i swetrach. Do opery wielu z nas wciąż wyciąga bardziej wytworne kreacje. A tu najlepiej pasowałyby gumofilce i kufajka…

Niepokój budzi też przyszły wyjazd z parkingu pod czwartym kręgiem. Wiadomo już, że miasto nie zamierza inwestować w tym miejscu w usprawnienie ruchu. Nie powstanie specjalna sygnalizacja świetlna, nie przesunie się przystanku wiedeńskiego na Focha, nie zostanie poszerzona ulica Karmelicka. Czas pokaże, jak długo po spektaklach ponad 200 aut będzie się wydostawało z operowych podziemi. Czy będzie to „Wesoła wdówka”, czy raczej „Upiór w operze”?

Jeśli nie liczyć prac kanalizacyjnych na końcu ulicy Staszica, Filharmonia Pomorska jako jedyna nie straszy publiczności budowlanymi utrudnieniami. Paradoksalnie, to jest właśnie jej problemem. Muzycy i widzowie liczyli na budowę drugiego gmachu, m.in. z mniejszą sceną. Niedawno okazało się, że rządowego dofinansowania nie będzie, bo projekt okazał się zbyt drogi. Tak jakby wcześniej nikt nie wiedział, ile to może kosztować... Co dalej, również nie wiadomo.

Dyrektorowi Pucie (filharmonia) należy więc życzyć, by i jego udziałem stały się takie problemy, jakie mają teraz dyrektorzy Figas (opera) i Faruga (Teatr Polski).

od 18 latnarkotyki
Wideo

Jaki alkohol wybierają Polacy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera