KPEC jeszcze raz będzie odtwarzał nawierzchnię

Mieszkańcy Fordonu są zaskoczeni ponownym rozkopaniem ulicy Bora-Komorowskiego. To już drugie wykopki na jezdni, która powstała raptem dwa lata temu.

Ciepłownicy pierwszy raz rozkopali ulicę jesienią ubiegłego roku, gdy podłączali nowy blok. Ulicę naprawiali zimą. Według mieszkańców osiedla Pałcz, zrobili to w sposób nieudolny.

- Zarząd dróg nie powinien odbierać takiej fuszerki! Po tym nie da się normalnie przejechać. Co będzie za kilka lat, gdy w szczeliny wejdzie woda i przyjdzie mróz? - alarmował jeden z naszych Czytelników.

<!** reklama>

Drogowcy po naszej interwencji zapowiedzieli, że zobowiążą wykonawcę prac na tej ulicy do poprawienia fuszerki.

- W minionym roku początkowo nie wydaliśmy zgody na rozkopanie ulicy - mówi Krzysztof Kosiedowski z Zespołu Prasowego Urzędu Miasta Bydgoszczy. - Jednak powołanie się na realizację celu publicznego, czyli przyłącza ciepłowniczego, zmusiło nas do wydania zgody. Inwestor prace zakończył zimą, dokładnie 13 stycznia. Ten fakt sprawił, że odtworzenie nawierzchni nie zostało wykonane zgodnie ze sztuką inżynierską i było dla nas nie do przyjęcia. Warto też podkreślić, że ulica objęta jest jeszcze gwarancją i zarządca sieci jest zobligowany do odtworzenia jej do stanu sprzed realizacji swoich prac. Zima oczywiście to uniemożliwiła. W związku z tym wykonawca powrócił teraz na miejsce prowadzonych zimą robót ziemnych i ponownie wykonuje naprawę jezdni zgodnie ze sztuką inżynierską. Zagęści grunt, wykona w sposób właściwy podbudowę, a warstwę ścieralną wyleje na całej szerokości pasa ruchu. Ponadto, wezwaliśmy wykonawcę do dokładnego sprawdzenia prawidłowości i zakresu wykonanych robót instalacyjnych. Nie wyrazimy zgody na ponowne naruszenie konstrukcji tej ulicy.

Przedstawiciele KPEC przekonują, że trudno było przewidzieć to, że w tym rejonie będą powstawały nowe budynki. Jak zaznaczają drogowcy, to nie pierwsza sprawa, gdy wykonawca robót przy uzbrojeniu jest wzywany do ponownego odtwarzania nawierzchni. Podobne prace przeprowadzone zostały w ostatnich latach na Fordońskiej w starym Fordonie.