Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejne miejsce pamięci stało się parkiem zabaw

Redakcja
Kostki piaskowca z wyrytymi nazwami miejsc kaźni bydgoszczan stały się torem przeszkód i tablicą do malowania. - To miejsce pamięci. Jeśli pozwolimy po nim skakać, to następne będą groby - mówi mieszkaniec osiedla.

Kostki piaskowca z wyrytymi nazwami miejsc kaźni bydgoszczan stały się torem przeszkód i tablicą do malowania. - To miejsce pamięci. Jeśli pozwolimy po nim skakać, to następne będą groby - mówi mieszkaniec osiedla.

<!** Image 3 align=none alt="Image 196336" sub="Starsi wspominają tu bydgoskich męczenników ostatnich kilkudziesięciu lat, a dzieci czują się jak na skałkach.. .Fot.: Nadesłane">

Pan Czesław z Wyżyn niemal codziennie obserwuje, jak po 80 olbrzymich kostkach szańca harcują dzieciaki. Zauważył, że okolice szańca to także ulubione miejsce spotkań młodzieży, która w pobliże Sanktuarium Nowych Męczenników wybiera się bynajmniej nie w celach historycznych. Zrobił zdjęcie i przesłał je do naszej redakcji. - Decyzja o usytuowaniu szańca w tym miejscu była chybiona - sugeruje pan Czesław. - Należy także zadać pytanie, dlaczego młodzi ludzi tak postępują. Czy to braki w edukacji, a może brak nadzoru rodziców lub wreszcie brak szacunku dla historii?

Sam nie upilnuje...

Te pytania zadaliśmy Wojciechowi Sobolewskiemu, szefowi Miejskiego Komitetu Ochrony Pamięci Walk i Męczeństwa. - Wiem o takim traktowaniu szańca od bardzo dawna i ubolewam nad tym. Ale co ja mogę zrobić? Nie jestem w stanie dyżurować pod każdym pomnikiem w mieście. Szaniec stoi na terenie parafii. Może to parafia powinna zadbać o spokój w tym miejscu? Znacznie bardziej niepokoi mnie, że mieszkańcy nie zwracają uwagi dzieciom i młodzieży. Postawa obywatelska ma ogromne znaczenie. Osobiście robię, co mogę. Nawet prywatnie sprzątam groby, pomniki i nie czekam, aż ktoś mnie o to poprosi. Może warto wykształcić w sobie taką postawę, a nie narzekać? Jeśli chodzi o nową lokalizację szańca, uważam, że historycznie i symbolicznie jest to bardzo dobre miejsce dla tych kamieni.

<!** reklama>

Piknikowa historia

Krzysztof Lipiński, przewodniczący Rady Osiedla Wyżyny, obiecał, że okolicę szańca poleci uwadze policji i straży miejskiej, ale ubolewa, że ludzie nie zgłaszają takich problemów radzie. - Mamy stały kontakt z policją i strażą, więc możemy szybko reagować. Staramy się działać edukacyjnie. Z TKKF Wyżyny i Domem Kultury „Modraczek” organizujemy spotkania literackie i historyczne, ale zainteresowanie młodzieży jest znikome. Zjawiają się osoby w wieku 30 plus, a najczęściej jednak 40 plus. Może szkoła, może rodzice powinni więcej rozmawiać o szacunku dla historii ze swoimi dziećmi?

Pani Anna, emerytowana nauczycielka historii, uważa, że miejsca pamięci zaczynają zastępować w świadomości młodych gry komputerowe, historyczne gry planszowe, filmy historyczne i rekonstrukcje.

- To znak naszych czasów, taka historia na wesoło, piknikowa. Ciekawość, owszem, jest zaspokojona, ale co z szacunkiem? - pyta retorycznie była pedagog i dodaje, że dzieci nie trzeba za to karać, ale raczej uświadamiać im niestosowność takich zachowań.

Od lat z podobnym problemem zmagają się mieszkańcy placu Wolności. Mają też problem z hałaśliwymi deskorolkarzami spod pomnika. Ratusz podjął więc decyzję o zmianie regulaminu parku Jana Kazimierza, by wyeliminować uciążliwości. Jednoczenie zobligował służby porządkowe do częstszego patrolowania okolicy...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!