Mówią, że właściwie zrobili co do nich należało. Odchodzą z podniesioną głową, a nie z podkulonym aferą ogonem i robią to dla naszego dobra. Pani premier przekonuje, że to nie urabianie wyborców, tylko że robi to dla nas, żebyśmy wierzyli we władzę i w rekordowym tempie załatwia nową obsadę stanowisk.
I po co to wszystko? Żeby naród przed wakacjami zauważył to poświęcenie. Bo w lipcu i sierpniu z poziomu piaszczystej plaży, leśnego duktu, czy choćby zacienionej działki moglibyśmy tych starań nie docenić.
A tak, nic, tylko podziwiać. I co z tego, że przez cztery miesiące „nowi” prochu raczej nie wymyślą. Przynajmniej z kursu nie zejdą. Jest bezpiecznie, ale z przytupem. W Sejmie też będą wakacje, więc każdy marszałek będzie dobry. Byle do wyborów.
Aż strach pomyśleć, kogo wywalą po wakacjach, żeby wiara narodu we władzę nie osłabła.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Michał Bajor o żonie i dzieciach. Mówi o biologii, żałuje tylko jednego [WIDEO]
- Jak mieszka i żyje Kayah? Apartament w Wenecji zapiera dech w piersiach
- 80-letni Rosiewicz ma żonę w wieku córki! Poderwał ją na wyborach miss
- Koncert Alicji Majewskiej na weselu nie dla każdego. Piosenkarka ma twarde warunki