Infrastruktura Kapuściska daje zarobić

<!** Image 3 align=none alt="Image 218546" sub="Infrastruktura Kapuściska to nowa nazwa Zachemu. Już nikt nie ma złudzień, że majątek zakładów chemicznych - razem z niedawno oddaną do użytku, a teraz wyłączoną instalacją TDI - pójdzie pod młotek.(Fot.: Dariusz Bloch)">

Wewnątrz dawnego Zachemu mnożą się spółki. Prezes firmy miał się dostać do... zarządu inowrocławskiej Sody. Nie ma szans, żeby Zachem odkupił akcje pracownicze.

Zachem już oficjalnie zmienił nazwę na Infrastruktura Kapuściska. Majątek - pod koniec ub. roku wyceniany na 380 mln zł - idzie pod młotek. Nav przetarg wystawiono m.in. sprzęt zlikwidowanej zakładowej straży pożarnej - samochód, aparaty tlenowe, hełmy...<!** reklama>

Spółka pana od logistyki

W firmie mnożą się spółki i spółeczki. Z tylko tych trzech - Zachem Park, Zachem Energetyka i Zachem EPI - dwie pierwsze już nie istnieją. Zarząd je zlikwidował po odejściu Artura Wołowskiego, dyrektora Centrum Nieruchomości.

Sprawy dotyczące majątku prowadzi spółeczka - powstała po porozumieniu z Jarosławem Czerwiński, prezesem Zachemu - założona przez Adriana Lutyńskiego. Ten do niedawna pracował jedynie na podstawie umowy - zlecenia, wcześniej został zwolniony z działu logistyki Zachemu.

Małe miliony za bocznicę

Po zwolnieniu pracowników księgowości - oprócz tych znajdujących się pod ochroną - finansami Infrastruktury Kapuściska zajmuje się nowo utworzona spółka, należąca do Dariusza Orłowicza. Księgowość ma siedzibę w firmie Ciech Pianki, w której szefem Rady Nadzorczej jest... Jarosław Czerwiński.

Nieoficjalnie mówi się, że w najbliższym czasie pod młotek pójdzie wart kilkadziesiąt milionów zł majątek energetyki Zachemu. Olbrzymią bocznicę kolejowa firmy już sprzedano. Zostanie wyodrębniona z majątku firmy prawdopodobnie w IV kwartale br. i pójdzie na złom. Jej cena to podobno zaledwie... 2,5 mln zł!

Sam prezes Jarosław Czerwiński miał niedawno zostać członkiem zarządu Sody Mątwy. Nieoficjalnie wiemy, że nominacji sprzeciwiło się Ministerstwo Skarbu Państwa.

Przypomnijmy, że z Zachemu zwolniono ponad 600 ludzi. W sądzie pracy zapadły niedawno dwa wyroki dotyczące przywrócenia do pracy dwóch osób, m.in. inspektora BHP.

Aktywa na minusie

Wciąż nie wiadomo, kiedy i czy w ogóle dawny Zachem odkupi akcje pracownicze. Nadzwyczajne Walne Zgromadzenie Akcjonariuszy już dwukrotnie zrezygnowało z głosowania w tej sprawie - ostatnio podczas posiedzenia 19 lipca. Oficjalne uzasadnienie to tzw. „ujemne aktywa własne” w wysokości minus 33.831 tys. złotych. To stan na grudzień ubiegłego roku roku. Uniemożliwia to ustalenie ceny za jedną akcję.

Tymczasem niemiecki koncern BASF, który w lutym br. uzyskał zgodę na zakup technologii produkcji TDI potrzebnego w przemyśle meblarskim czy samochodowym od Grupy Chemicznej Ciech, inwestuje w Polsce. Za tzw. biznes TDI, w którym Zachem odgrywał dużą rolę, Ciech, właściciel zakładów chemicznych, otrzymał ponad 40 mln zł.

Tyle że BASF nie inwestuje w Bydgoszczy, ale w Środzie Śląskiej. Zaczął tam budowę fabryki katalizatorów samochodowych. Fabryka ma zatrudniać 400 osób.