Hulaj dusza na motorze [wideo]

Motocykliści urządzają sobie nocne wyścigi na ulicy Wyszyńskiego w Bydgoszczy. Wygląda na to, że mogą robić to bezkarnie.

„Jest godzina 23.15 i jak codziennie w sezonie, tak i dzisiaj do pobliskich budynków dochodzą hałasy pracujących na najwyższych obrotach silników motocyklowych”.

To nie opis zawodów sportowych, ale relacja naszego Czytelnika z ulicy Wyszyńskiego. Czytamy dalej: „Motocykliści pędzą tutaj ponad setką, często wykonują różne triki (nierzadko jeżdżą na tylnym kole)” - pisze Czytelnik, który pyta, gdzie jest straż miejska, która ochoczo „strzela fotki” kierowcom aut, przekraczającym prędkość o 11 km/h. „A inne służby porządkowe? Czy poziom hałasu, emitowany przez tłumiki tych motocykli, mieści się w normie? Czy ktoś to w ogóle kontroluje? Czy to jest tor wyścigowy serii Moto GP?” - mnoży pytania zdenerwowany bydgoszczanin.

<!** reklama>

Sprawa została już poruszona podczas spotkania prezydenta Rafała Bruskiego z mieszkańcami. Oto odpowiedź straży miejskiej na ich skargi: „Wykorzystywanie tego urządzenia (fotoradaru - przyp. red.) przez strażników miejskich wymaga, m.in., zmiany organizacji ruchu poprzez ustawienie znaku drogowego „automatyczna kontrola prędkości”.

Została już wszczęta procedura, mająca na celu ustawienie wymienionego znaku na niektórych odcinkach ul. Wyszyńskiego. Przeprowadzanie kontroli fotoradarowych przez strażników miejskich ma także swoje ograniczenia, związane z technicznymi możliwościami urządzenia, wykonującego zdjęcia kierowcom przekraczającym dozwoloną prędkość.

To wpływa na możliwość skutecznego egzekwowania przekroczeń prędkości właśnie w porze nocnej. Straż miejska nie ma uprawnień do zatrzymywania kierujących pojazdami, którzy przekraczają dopuszczalną prędkość. Takie czynności może przeprowadzać jedynie policja” - wyjaśnia Jarosław Wolski ze straży miejskiej.

- W miarę możliwości reagujemy na tego typu sygnały i ten na pewno również zostanie sprawdzony - zapewnia nadkom. Maciej Daszkiewicz z Zespołu Prasowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Bydgoszczy.

Na wyposażeniu Komendy Miejskiej Policji jest 5 radiowozów z wideorejestratorami: oznakowana alfa romeo i nieoznakowane fiat bravo, skoda octavia, volkswagen passat i opel vectra. Jest też 10 motocykli, z czego 8 do dyspozycji ruchu drogowego: 4 yamahy 600, 2 hondy 1000, 2 BMW S800. Dodatkowo posterunki w Nowej Wsi Wielkiej i Dąbrowie Chełmińskiej mają po jednym motocyklu „Yamaha 250”.

- Gdy tylko widzimy naruszenie przepisów ruchu drogowego, natychmiast reagujemy, czego dowodem są choćby nagrania z wideorejestratorów - zapewnia nadkomisarz Daszkiewicz.

Na jednym z filmów policjanci nagrali motocyklistę, jadącego ze Stryszka w kierunku Solca Kujawskiego drogą krajową nr 10. Wyprzedzał na podwójnej ciągłej linii na trzeciego. Cały czas przyspieszał. W pewnym momencie przekroczył prędkość 218 km/h i na zakręcie wypadł z trasy.

Tegoroczny sezon motocyklowy jest wyjątkowo tragiczny. 14 kwietnia pod Stryszkiem w zderzeniu z osobową hondą CRV zginęło trzech motocyklistów. 30 maja na ul. Kolbego motocyklista zginął po zderzeniu z osobowym volvo.

Gdzie jeżdżą ryczące maszyny?

Kiedyś tradycyjnym miejscem wycigów motocykli był pas startowy pod Koronowem.

Dziś motocykliści wybierają dwupasmówki w mieście - Wyszyńskiego, Kamienna, Fordońska, Armii Krajowej i Jana Pawła II.