Historia bydgoskiego teatru na zdjęciach. Teatr Kameralny zaprasza na przedpremierową wystawę

Zobacz wideo: Smaki Kujaw i Pomorza - Sezon 4 odcinek 20

Na wystawie, która stanęła przy Placu Teatralnym, mieszkańcy mogą podziwiać archiwalne zdjęcia bydgoskiego Teatru Kameralnego, fotografie z granych w nim spektaklów, a także zapoznać się z historycznymi ciekawostkami nt. budynku przy ul. Grodzkiej w Bydgoszczy. Wystawa ta promować ma film dokumentalny pt. "Tu był i... będzie teatr", czyli opowieść będącą swego rodzaju rekonstrukcją, wyobrażeniem tego, jak Teatr Kameralny wyglądał dawniej. Warto dodać, że choć część zdjęć wykorzystano w filmie, niektóre z nich dostępne są jedynie na planszach wystawionych na Placu Teatralnym.

Jak opowiada Szymon Jachimek, kierownik literacki Teatru Kameralnego, na pracę nad realizacją dokumentu złożyło się około 3,5 miesiąca kwerendy, 22 godziny rozmów z byłymi i obecnymi pracownikami oraz widzami teatru, 60 godzin na planie, 10 realizatorów i 7 dni zdjęciowych. Premiera odbędzie się 10 września.

- Minęło dużo czasu nim po długiej przerwie teatr znów zaczął funkcjonować, jednak, jak mieliśmy okazję się przekonać, pozostał wciąż żywy w pamięci i w sercach bydgoszczan, którzy bardzo chętnie opowiadali nam swoje wspomnienia - mówi Szymon Jachimek.

Jedną z osób, które wypowiedziały się do filmu jest prezydent Bydgoszczy, Rafał Bruski.

- Cieszę się, że - choć młody stażem w Bydgoszczy - zespół Teatru Kameralnego sięga do historii, szuka tych elementów, które budują tożsamość teatru i kontynuują to, co tutaj się działo - dziś już oczywiście w nowej wersji, nowej aranżacji, w nowych czasach i tym razem także dla młodszych widzów - mówi prezydent Rafał Bruski.

Mariusz Napierała, dyrektor Teatru Kameralnego podkreśla, że film "Tu był i... będzie teatr" stanie się swoistym kamieniem węgielnym bydgoskiego TK.

- Oprócz miejsca, w którym - jak pamiętają starsi bydgoszczanie - tętniło życie (była tam m.in. prapremiera "Tanga" Stanisława Mrożka, na temat której dokumenty dostępne są na wystawie), teatr ten odziedziczył tradycję teatralną, czyli ducha teatru, który niewątpliwie tutaj jest, którego czujemy. Myślę, że każdy kto wchodzi do budynku przy Grodzkiej, może znaleźć w nim energię, która miejsce to spaja z tą historią - dodaje Mariusz Napierała.