MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Chce przepłynąć 140 kilometrów

Tadeusz Nadolski
Pochodzący z Bydgoszczy (obecnie mieszka w Osielsku) Tomasz Chwaliszewski podejmie się kolejnego niezwykłego wyzwania. Chce przepłynąć dystans 140 km.

Pochodzący z Bydgoszczy (obecnie mieszka w Osielsku) Tomasz Chwaliszewski w następny weekend podejmie się kolejnego niezwykłego wyzwania. Chce przepłynąć dystans 140 km.

Za sobą ma już jedną niezwykłą udaną próbę Jako piąty Polak pokonał wpław Zatokę Gdańską z Helu do Gdyni, co zajęło mu nieco ponad 9 godzin.<!** Image 2 align=none alt="Image 218777" sub="Tomasz Chwaliszewski trenuje codziennie, by jak najlepiej przygotować się do niezwykłej próby">

Teraz stanie przed znacznie bardziej ekstremalnym zadaniem, które odbędzie się w Warcie 30-31 sierpnia.

Będzie pierwszym Polakiem?

Jeśli mu się powiedzie będzie pierwszym reprezentantem naszego kraju, który dokonał tej sztuki. Do tej pory odcinek 140 km udało się pokonać tylko 10 osobowej sztafecie. Zawodnik wystartuje około godziny 7.00 z miejscowości Dobrów (koło Konina) Przepłynięcie 140-150 km trwa około 30 godzin i ma zakończyć się się w Śremie. Spodziewana temperatura wody wynosić będzie 17-21 C. Zgodnie z zasadami zawodnik musi przepłynąć bez dotknięcia asekurującej go łodzi. Dozwolone są przystanki w formie pływania w miejscu - w takiej pozycji zawodnik może przyjmować pożywienie i płyny. Zawodnik może używać kombinezonu z pianki.

- Wierzę, że dam radę, przygotowuję się bardzo sumiennie. Niedawno wróciłem z 2-tygodniowego obozu w Bułgarii - mówi Chwaliszewski. - Codziennie pływam. Do tego raz dziennie biegam około 15 km, trenuję na siłowni około 1,5 godz, oraz dwa razy w tygodniu przeprowadzam typowy trening wytrzymałościowy crossfit.

Jednak trening to nie wszystko. Pracujący jako trener pływania 38-letni Chwaliszewski współpracuje ze specjalistami medycyny sportowej z Bydgoszczy oraz dietetykiem. Podczas płynięcia organizm ludzki może spalić nawet 6 kg tłuszczu, które zamienia w energię. Dlatego tak ważne jest odżywianie podczas wysiłku. Co 30 minut musi spożywać potrawy o wartości 1500 kalorii, aby wytwarzać energię i płynąć dalej. I tak przez 30 godzin.<!** reklama>

Ważna jest psychika

Oprócz przygotowania fizycznego bardzo ważna jest także silna psychika. Chociaż pewnego rodzaju kryzys przychodzi zawsze.

- Poczułem to na własnej skórze przepływając Zatokę Gdańską, kiedy w trakcie dziewięciu godzin straciłem na wadze około 6 kilogramów. To niezwykłe, nowe doświadczenie, pomoże mi w podbiciu rekordu. Chociaż jest ogromne ryzyko związane z tego typu ekstremalną próbą. Istnieje możliwość, że w czasie długotrwałego wysiłku wątroba, nerki czy jelita mogą być narażone na mniejsze dostarczanie krwi i tym samym słabszą wydolność później - wyjaśnia Tomasz Chwaliszewski.

Dodajmy na koniec, że zawodnikowi pomagają firmy La Mare z Bydgoszczy oraz Zipp Marine.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!