Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wyrok w sprawie mordercy z Koronowa. Orzeczenie sądu - miażdżące dla skazanego

Wojciech Mąka
Wojciech Mąka
Filip Kowalkowski
Wcześniej Marcin Ch. zeznawał przed sądem, że tragedia w ub. roku to przypadek i efekt zbiegu okoliczności. Twierdził, że to jego żona w pewnym momencie przyniosła do piwnicy 5-litrowy baniak z rozpuszczalnikiem. Doszło do szamotaniny i rozlania substancji, a potem - nie wiadomo skąd - pojawił się płomień.

- Sąd absolutnie z wersją zaproponowaną przez oskarżonego zgodzić się nie może - mówił podczas uzasadniania wyroku sędzia Wiesław Chabecki.

PRZECZYTAJ:Pilne: Będzie dożywocie za podpalenie żony!

- Działanie oskarżonego było celowe i zaplanowane - aby doprowadzić do śmieci żony w sposób wyjątkowo okrutny. Lekarz, który pierwszy był na miejscu, przed sądem zeznawał, że bał się chwycić Natalię Ch. za rękę w obawie, że zostanie mu ona w dłoni. To oddaje stopień cierpienia zadanego pokrzywdzonej.

Także policjanci, którzy byli na miejscu, po zdarzeniu musieli skorzystać z opieki psychologa, nie mogąc sobie poradzić z tym, co widzieli.

Sędzia przypomniał, że tuż po zdarzeniu oskarżony przyznał się policjantom, że to on podpalił żonę. W piwnicy nie odnaleziono także rzekomego 5-litrowego baniaka z rozpuszczalnikiem, na który Marcin Ch. się powoływał.

- Jedyny mechanizm, który można przyjąć, to ten z aktu oskarżenia - mówił sędzia Chabecki. - To Marcin ch. przyniósł butelkę, którą razem ze znajdującymi sie w niej resztkami rozcieńczalnika, zabezpieczono w piwnicy. Oskarżony w sposób świadomy oblał ciało żony i podpalił. Człowieka można pozbawic życia w różny sposób, ale ten wybrany przez oskarżonego można określić jako okrutny, a nawet bestialski.

Sąd podkreślał, że nie znalazł podczas procesu przesłanek łagodzących. Także Marcin Ch. nie okazał skruchy, nie przeprosił nawet swojej rodziny, a z opinii z aresztu wynika, że do swojego czynu podchodzi tak, jakby nie miał on żadnego znaczenia.

- Kara dożywotniego pozbawienia wolności zastąpiła w polskim prawie karę śmierci - mówił sedzia Chabecki. - Obie kary mają charakter eliminacyjny. Oskarżony nie zasługuje na pozytywne prognozy, że będzie człowiekiem, który powróci do społeczeństwa.

Pilnowany przez policjantów z konwoju Marcin Ch. podczas ogłaszania wyroku i uzasadnienia zachowywał całkowity spokój.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wyrok w sprawie mordercy z Koronowa. Orzeczenie sądu - miażdżące dla skazanego - Express Bydgoski