Wybieramy się do Egiptu lub do Turcji 
- byle nie nad zimne polskie morze

W tym roku kalendarz jest dla nas wyjątkowo łaskawy. 1 maja przypada w poniedziałek, a 3 maja - w środę. Wystarczy wziąć trzy dni urlopu, by cieszyć się aż dziewięcioma dniami wolnego.

Dlatego też bardzo wiele osób już wiele miesięcy temu zarezerwowało zagraniczny wyjazd. - W tym roku możemy mówić o prawdziwym boomie wyjazdowym na długi weekend majowy. Korzystny układ kalendarza sprawił, że w tym okresie na urlop wyjedzie z nami o ponad 30 procent więcej klientów w porównaniu do roku poprzedniego - mówi Magda Plutecka, rzeczniczka Neckermann Podróże.

Biuro Podróży Itaka również odnotowało wzrost sprzedaży zagranicznych wyjazdów na długi majowy weekend. 
- Obecnie to wzrost o ponad 60 procent, a sprzedaż cały czas trwa. Na ten wynik mają wpływ dwa czynniki: korzystniejszy niż w zeszłym roku rozkład dni wolnych i ogólnie dużo wyższa sprzedaż oferty letniej niż rok temu - zaznacza Piotr Henicz, wiceprezes zarządu Biura Podróży Itaka.

Sprzedaż jest tak 
dynamiczna, że liczba dostępnych miejsc zmienia się z godziny na godzinę.

Bardzo wielu mieszkańców regionu decyzję o wyjeździe na zagraniczną majówkę podjęło dopiero w ostatnim czasie. A wszystko przez fatalną pogodę w Polsce i nie najlepsze prognozy na najbliższe kilkanaście dni. To właśnie one spowodowały, że po Wielkanocy turyści masowo ruszyli do biur podróży, by w długi weekend zagwarantować sobie słońce.
Jak podaje Travelplanet.pl, w poświątecznym tygodniu liczba rezerwacji wzrosła o 80 proc. w porównaniu z bukowaniem majówki od początku marca do połowy kwietnia.

Zobacz również:

Które kierunki cieszą się największym powodzeniem?
Chorwacja, Grecja, Hiszpania (przede wszystkim Wyspy Kanaryjskie), Włochy oraz wracająca powoli do łask turystów Turcja. Natomiast w statystykach rezerwacyjnych Travel-planet.pl w ostatnich dniach uwagę zwraca mocny skok Egiptu - z czwartego na drugie miejsce. - Tłumaczyłbym to wyprzedaniem atrakcyjnych cenowo ofert na majówkę w Hiszpanii. Stąd też taki awans Egiptu - mówi Radosław Damasiewicz, dyrektor marketingu i e-commerce Travelplanet.pl.

Czytaj na następnej stronie >>

- Na majówkę Polacy często wybierają się również samochodem, głównie do Włoch i Chorwacji. Wyjazdy zagraniczne trwają zazwyczaj tydzień - dodaje Magda Plutecka.

Czy jeszcze można upolować atrakcyjną ofertę na majówkę?W biurach podróży przyznają, że łatwo nie będzie. Dodają, że to już naprawdę ostatni dzwonek na dokonanie rezerwacji, bowiem wybór jest coraz mniejszy. - Sprzedaż jest tak dynamiczna, że liczba dostępnych miejsc zmienia się z godziny na godzinę. Na teraz są wolne miejsca na Maderę, Kretę, Gran Canarię, Lanzarote i do Egiptu - mówi Piotr Henicz.

Ceny wyjazdów są niższe niż w sezonie. Tygodniowy wypad z dwoma posiłkami do Grecji, Hiszpanii, Egiptu lub Tunezji można znaleźć za ok. 1600 - 1800 zł (hotele 2-3*). Ceny wycieczek w standardzie najbardziej lubianym przez polskich turystów, a więc hotel co najmniej 4* i wyżywienie co najmniej HB (śniadania i obiadokolacje), a najlepiej all inclusive, zaczynają się od 1750 zł.

Wielu z nas samodzielnie zaplanowało zagraniczną majówkę, bez korzystania z pomocy biura podróży.
Wyszukiwarka Skyscanner wzięła pod lupę dziesięć najchętniej wybieranych kierunków na tegoroczny długi majowy weekend. Jednoznacznie króluje południe Europy.

W tym roku największym wzrostem cieszy się Portugalia z Porto i Lizboną na czele, do której uda się o 1/3 więcej nas niż w ubiegłym roku. Zaraz po niej są USA, których popularność wzrosła o 20 proc.

Zobacz:

Pogoda na WEEKEND MAJOWY 2017. Co mówią prognozy? [1-3 maja oraz końcówka kwietnia]

Polub "Express" na Facebooku