Jak wiadomo, pracodawcy mają obowiązek zaopatrzenia pracowników w napoje chłodzące. Otóż zamiast wydawać pieniądze na zgrzewki wody z marketu czy stawiać na korytarzu baniaki z wodą, za których dostarczanie płaci się niemałe pieniądze, wystarczy udostępnić kranik na rurze, podłączonej do sieci wodociągowej. Ciekawe tylko, czy inspekcja pracy zaakceptowałaby taki sposób stosowania się do przepisów.
PRZECZYTAJ:Kranówka z Bydgoszczy jest lepsza od wody, którą możemy kupić w sklepie
Piszę to żartem, ale baniaki z wodą dostępną dla personelu i często także klientów stanowią poważny problem. I mniej tu chodzi o jakość wody, a bardziej o higienę kraników, z których woda płynie. W wielu miejscach pracy kraniki sprawiają wrażenie, jakby od miesięcy czy nawet lat nie były wymienianie ani odkażane.
Słyszałem, że jest to usługa za dodatkową opłatą, toteż firmy niechętnie ją zamawiają. Ciekaw też jestem, czy ktoś dba o higienę końcówek ulicznych wodotrysków, które niektórzy przechodnie pakują sobie do ust.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Dorosły syn Grechuty uciekł z domu na dwa lata. Prawdę powiedział po jego śmierci
- Tak wyglądają nieznani uczestnicy "Rolnik szuka żony". Fani muszą sporo nadrobić...
- Syn Bachledy-Curuś poszedł z ojcem w miasto! Przypomina mamę? | ZDJĘCIA
- Daniel Martyniuk uciekł z Polski. Niewiarygodne, kto mu towarzyszy