MKTG SR - pasek na kartach artykułów

By zostać ratownikiem trzeba zainwestować

Hanna Walenczykowska
Hanna Walenczykowska
Jacek Smarz
Prawie trzy tysiące złotych musi zapłacić kandydat na zawodowego ratownika za kursy, jeśli chce zarabiać na pilnowaniu bezpieczeństwa kąpiących się ludzi.

Ministerstwo Spraw Wewnętrznych zmieniło zasady szkolenia ratowników wodnych, co spowodowało drastyczne podniesienie cen kursów. Kosztują one od 1,2 tys. zł do prawie 2 tys. zł (woj. warmińsko-mazurskie). Ponadto kandydat musi mieć ukończony kurs pomocy przedmedycznej (koszt ok. 550 zł) oraz jeden z wodniackich patentów (np. sternika motorowodnego, płetwonurka - koszt ok. 1 tys. zł). Uprawnienia do samodzielnej pracy na plaży lub pływalniach stracili młodsi ratownicy.
[break]
- Ukończyłam kurs młodszego ratownika - mówi Ewelina. - Chciałam zdać egzamin i uzyskać stopień starszego ratownika. Niestety, nowe przepisy uniemożliwiły mi to, bo moich rodziców nie było stać na zapłacenie wymaganej kwoty. Musiałam zrezygnować.
Ratowników szkolono wcześniej w harcerskich drużynach ZHP. Obecnie harcerze stracili te uprawnienia. Kursy prowadzi Wodne Ochotnicze Pogotowie Ratunkowe lub firmy prywatne.

- Kurs jest rzeczywiście drogi - przyznaje Roman Guździoł, prezes bydgoskiego WOPR - ale życie ludzkie jest bezcenne. My, czasami przeprowadzamy je etapami, za które trzeba zapłacić trzy razy po 400 złotych. Poza tym, zawodowy ratownik zarabia od 2 do prawie 4 tysięcy złotych brutto miesięcznie. Wszystko zależy od właściciela kąpieliska.

Latem, jak twierdzi szef bydgoskiego WOPR, wszystkie kąpieliska będą strzeżone przez zawodowych ratowników. Patrolowane będą również Wisła i Brda. Bydgoski WOPR, dzięki pomocy Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska kupił superłódź. Jej największymi zaletami są: otwierany dziób (umożliwiający bezpośrednie wyciąganie poszkodowanego z wody lub transport osób na wózkach inwalidzkich) oraz sonar i specjalistyczne oświetlenie. - Łódź patrolować będzie Wisłę w okolicy Solca Kujawskiego i Brdę w Bydgoszczy - wyjaśnia Roman Guździoł.
Ponadto, w tym tygodniu powinna zapaść decyzja w sprawie utworzenia strzeżonego kąpieliska w Pieckach. Problem z obsadą jednego z kąpielisk ma Grudziądz. Powód - brak chętnych z powodu niskich płac (2000 złotych brutto).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!