MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Areszt Śledczy w Toruniu ma zapłacić więźniowi za... zepsucie telewizora

Małgorzata Oberlan
Dokładnie 429 zł plus ustawowe odsetki (licząc od stycznia ubiegłego roku) zapłacić ma Areszt Śledczy w Toruniu panu Marcinowi za zepsucie telewizora. Taki wyrok zapadł 22 marca 2017 r. w I Wydziale Cywilnym Sądu Rejonowego.[zdjęcia ilustracyjne]
Dokładnie 429 zł plus ustawowe odsetki (licząc od stycznia ubiegłego roku) zapłacić ma Areszt Śledczy w Toruniu panu Marcinowi za zepsucie telewizora. Taki wyrok zapadł 22 marca 2017 r. w I Wydziale Cywilnym Sądu Rejonowego.[zdjęcia ilustracyjne] Jacek Smarz
Na ten nowiutki telewizor złożyli się krewni pana Marcina osadzonego w toruńskim areszcie. Nawet z niego nie skorzystał. Jak ustalił sąd, odbiornik uszkodzono w areszcie. I areszt ma zapłacić.

Dokładnie 429 zł plus ustawowe odsetki (licząc od stycznia ubiegłego roku) zapłacić ma Areszt Śledczy w Toruniu panu Marcinowi za zepsucie telewizora. Taki wyrok zapadł 22 marca 2017 r. w I Wydziale Cywilnym Sądu Rejonowego.

Przyjechał sprawny...

Na odbiornik dla pana Marcina złożyli się członkowie rodziny. Kupili skromny, ale nowy telewizor. Sprzęt zamówiła znajoma pana Marcina i ona też odebrała go w swoim domu 14 maja 2016 r. Był zapakowany w karton, zawinięty taśmą, wewnątrz wyłożony styropianem. Z całą pewnością, jak ustalił sąd, był sprawny. Sprawdził to ojciec kobiety podłączającej go do sieci (ale już nie do anteny). Do Torunia sprzęt transportowany był prawidłowo: w kartonie, w pozycji pionowej. Dokładnie 3 czerwca znajomi pana Marcina przywieźli go do aresztu.

Czytaj też: Poszukiwania Kamila i Remka. Co ze śledztwem?

- Telewizor musiał zostać sprawdzony przez informatyków w celu ustalenia, czy nie znajdują się w nim niedozwolone przedmioty. Informatyk wykonujący te czynności przy otwieraniu telewizora spowodował powstanie rysy na jego obudowie; odłupany został fragment plastiku, który wpadł do środka - ustaliła sędzia Magdalena Glinkiewicz.

Sąd: szkoda w magazynie

Do poważniejszego uszkodzenia doszło jednak gdzie indziej.

- To w trakcie przechowywania telewizora w magazynie Aresztu Śledczego doszło do mechanicznego uszkodzenia matrycy, co ujawniło się po włączeniu sprzętu 15 czerwca 2016 roku, gdy osadzony chciał go odebrać - zaznacza sędzia.

Dlaczego pan Marcin zdecydował się założyć aresztowi sprawę cywilną w sądzie? Dlatego, że wcześniej - mimo zgłaszania - nie doczekał się satysfakcjonującego go rozstrzygnięcia. Policja w Toruniu, którą zawiadomił o tym, co go spotkało, umorzyła sprawę z powodu niewykrycia sprawcy.

Zobacz też

W centrum Torunia powstanie nowa linia tramwajowa. Istniejące linie czeka z kolei gruntowna modernizacja, połączona z przebudową terenu przy placu Rapackiego. Obecnie można jeszcze zapoznać się z koncepcją zmian w tej części miasta i zgłosić dodatkowe uwagi. Można je wysyłać na adres: opinie@mzk-torun.pl do 26 kwietnia włącznie.źródło: torun.pl

Nowa linia tramwajowa w centrum. Dogrywka konsultacji [WIZUALIZACJE]

W areszcie nie pomogli

Oczywiście pan Marcin oczekiwał też rozwiązania problemu w samym areszcie. Ale się nie doczekał. Dyrektor Aresztu Śledczego przeprowadził wewnętrzne postępowanie wyjaśniające i stwierdził, że roszczenia mężczyzny są bezzasadne. Jego decyzję podtrzymała Dyrekcja Okręgowa Służby Więziennej w Bydgoszczy.

Sąd był innego zdania. Na mocy wyroku areszt ma zapłacić panu Marcinowi 429 zł z odsetkami od stycznia 2016 r. Skarb Państwa natomiast pokryje wynagrodzenie dla radcy prawnego, który z urzędu reprezentował osadzonego. Wyrok jest nieprawomocny.

PS Imię oskarżonego zostało zmienione.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Areszt Śledczy w Toruniu ma zapłacić więźniowi za... zepsucie telewizora - Nowości Dziennik Toruński