Dokładnie 429 zł plus ustawowe odsetki (licząc od stycznia ubiegłego roku) zapłacić ma Areszt Śledczy w Toruniu panu Marcinowi za zepsucie telewizora. Taki wyrok zapadł 22 marca 2017 r. w I Wydziale Cywilnym Sądu Rejonowego.
Przyjechał sprawny...
Na odbiornik dla pana Marcina złożyli się członkowie rodziny. Kupili skromny, ale nowy telewizor. Sprzęt zamówiła znajoma pana Marcina i ona też odebrała go w swoim domu 14 maja 2016 r. Był zapakowany w karton, zawinięty taśmą, wewnątrz wyłożony styropianem. Z całą pewnością, jak ustalił sąd, był sprawny. Sprawdził to ojciec kobiety podłączającej go do sieci (ale już nie do anteny). Do Torunia sprzęt transportowany był prawidłowo: w kartonie, w pozycji pionowej. Dokładnie 3 czerwca znajomi pana Marcina przywieźli go do aresztu.
Czytaj też: Poszukiwania Kamila i Remka. Co ze śledztwem?
- Telewizor musiał zostać sprawdzony przez informatyków w celu ustalenia, czy nie znajdują się w nim niedozwolone przedmioty. Informatyk wykonujący te czynności przy otwieraniu telewizora spowodował powstanie rysy na jego obudowie; odłupany został fragment plastiku, który wpadł do środka - ustaliła sędzia Magdalena Glinkiewicz.
Sąd: szkoda w magazynie
Do poważniejszego uszkodzenia doszło jednak gdzie indziej.
- To w trakcie przechowywania telewizora w magazynie Aresztu Śledczego doszło do mechanicznego uszkodzenia matrycy, co ujawniło się po włączeniu sprzętu 15 czerwca 2016 roku, gdy osadzony chciał go odebrać - zaznacza sędzia.
Dlaczego pan Marcin zdecydował się założyć aresztowi sprawę cywilną w sądzie? Dlatego, że wcześniej - mimo zgłaszania - nie doczekał się satysfakcjonującego go rozstrzygnięcia. Policja w Toruniu, którą zawiadomił o tym, co go spotkało, umorzyła sprawę z powodu niewykrycia sprawcy.
Zobacz też
W areszcie nie pomogli
Oczywiście pan Marcin oczekiwał też rozwiązania problemu w samym areszcie. Ale się nie doczekał. Dyrektor Aresztu Śledczego przeprowadził wewnętrzne postępowanie wyjaśniające i stwierdził, że roszczenia mężczyzny są bezzasadne. Jego decyzję podtrzymała Dyrekcja Okręgowa Służby Więziennej w Bydgoszczy.
Sąd był innego zdania. Na mocy wyroku areszt ma zapłacić panu Marcinowi 429 zł z odsetkami od stycznia 2016 r. Skarb Państwa natomiast pokryje wynagrodzenie dla radcy prawnego, który z urzędu reprezentował osadzonego. Wyrok jest nieprawomocny.
PS Imię oskarżonego zostało zmienione.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat
- Ile dać na komunię? Roksana Węgiel komentuje. Wspomniała o kopertach pieniędzy