Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

- To nie była praca tylko przyjemność - mówi Artur Król, były komendant Daru Młodzieży

Magdalena Jasińska
Z ARTUREM KRÓLEM, kapitanem żeglugi wielkiej, dwunastym komendantem statku Dar Młodzieży (lata 2009-13), rozmawia Magdalena Jasińska.

Z ARTUREM KRÓLEM, kapitanem żeglugi wielkiej, dwunastym komendantem statku Dar Młodzieży (lata 2009-13), rozmawia Magdalena Jasińska.

<!** Image 3 align=none alt="Image 213414" sub="Kapitan Artur Król , [fot. nadesłane]">

Kiedy rozpoczęła się Pana przygoda z morzem?

Pierwsze świadome spotkanie z morzem i statkami miało miejsce, kiedy miałem 10 lat. Natomiast pierwsze żeglarskie przeżycia zaczęły się stosunkowo późno, byłem już studentem ówczesnej Wyższej Szkoły Morskiej w Gdyni, wtedy koledzy wzięli mnie na jacht i bardzo mi się spodobało. Jednak nie usiłowałem nigdy nadganiać straconego czasu - bo nie uważałem go za stracony. Bardzo intensywnie podążyłem w kierunku żagli i spędzania czasu nad wodą, a reszta przychodziła sama.

Pochodzi Pan z Pomorza?

Tak, urodziłem się na Żuławach, do morza miałem 15 kilometrów – czasami jeździłem nad morze rowerem, a że nie co dzień robi się 15 kilometrów, to morza nie widziałem codziennie.

Kto namówił Pana na szkołę Morską?

<!** reklama>Pochodzę z rodziny, która nie ma tradycji morskich. Do tego się trzeba przyzwyczaić, to zupełnie inny styl życia. Fascynowały mnie statki, w szkole poznałem zasady ich konstrukcji. Później był dylemat, czy po szkole wybrać politechnikę i zajmować się konstrukcją statków, czy też nie. Wygrała opcja „czy też nie”. Poszedłem do Wyższej Szkoły Morskiej, chciałem znaleźć się po drugiej stronie, i nie żałuję. Niby mówi się, że marynarze czy ludzie, którzy spędzają część życia na morzu, coś tracą z tego czasu, kiedy nie ma ich na lądzie, ale zyskują coś, czego nigdy nie uda się zobaczyć z lądu. Nie można mieć wszystkiego.

Pamięta Pan swój pierwszy raz na pokładzie?

Pamiętam, byliśmy świeżo po egzaminach, wchodziłem na statek jako praktykant. Pływaliśmy wtedy przez pierwsze tygodnie jako ludzie, którzy nie za bardzo ogarniają temat. Pamiętam, że bardzo bolały mnie ręce, niejednokrotnie chcieliśmy uniknąć ciężkiej pracy. Ale unikanie pracy nie przynosi satysfakcji, lepiej zedrzeć skórę na rękach, czując przyjemność, że statek płynie dzięki nam. Później, w kolejnych latach, pływałem na statku jako instruktor, potem jako oficer.

Morze i statek to sposób na życie?

Na statku spędzałem sporo czasu, jednak życie nie kończy się na statku, trzeba dopilnować remontów w stoczni, przygotować fregatę do następnego sezonu. Miałem to szczęście, że nie chodziłem do pracy - wykonywałem to z radością i jeszcze dostawałem za to pieniądze. To była prawdziwa przyjemność.

Jakie cechy charakteru musi mieć kapitan tak wielkiego statku jak Dar Młodzieży?

Załoga dziś stanowi ok. 40 osób, a statek może zabrać 179 pasażerów. Trzeba się starać. Często trzeba uczyć załogę wszystkiego od początku, ale widać z dnia na dzień postępy, to jest fenomenalne. To jest organizm, który składa się z różnych charakterów. Dlatego bardzo ważny jest regulamin. Pewnych reguł przekroczyć nie wolno, druga rzecz jest taka, że trzeba być w pewnym sensie „drewniakiem” wobec załogi. Trzeba samemu stać na straży porządku, który się wyznaje.

Od początku roku nie jest Pan już komendantem, bardzo Panu brakuje morza, fregaty, ludzi?

Brakuje, tutaj nic więcej nie można dodać. To były cztery lata - teraz przynajmniej widzę wiosnę w kraju... Nie chcę o tym mówić.

Ma Pan pomysł na swoje życie?

Staram się znaleźć.

Na morzu?

Jakkolwiek. Jeżeli tyle czasu spędziło się na morzu, trudno sobie wyobrazić życie gdzie indziej. Trochę jestem odarty ze złudzeń. Trzeba będzie się zająć pracą, która będzie bardziej przypominała pracę, a nie pasję. Trzeba jakoś żyć.

Magda Jasińska zaprasza do wysłuchania audycji „Zwierzenia przy muzyce” w Polskim Radiu Pomorza i Kujaw w każdą środę o godzinie 18.05 oraz w sobotę o godzinie 22.05.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!