Superwesele "Pod Orłem"

Zapewnie nie jeden z przechodzących w tym czasie ulicą Gdańską zdziwił się skąd na przyhotelowym parkingów tyle zaparkowanych Bentleyów? Te właśnie auta świadczyły o tym, że w tym czasie „Pod Orłem” dzieje się coś niezwykłego. Półtorej setki gości przez dwa dni bawiło w całkowicie oddanym do ich dyspozycji hotelu.

Nie sposób wymienić wszystkich innowacji przygotowanych przez organizatorów specjalnie na tą imprezę. Mnie najbardziej spodobały się dwa bary zbudowane z lodu i ręcznie rzeźbione szklanki z lodu do whisky. Bary po paru godzinach się po prostu roztopiły podobnie jak szklanki. Świadkami pary młodej była siostra panny młodej Barbara Kubrak, z kolei panu młodemu świadkował Dariusz Miłek, właściciel firmy CCC, według tygodnika Wprost – ośmy najbogatszy Polak z majątkiem szacowanym na 2,6 mld złotych. Zarówno Sala Malinowa jak i Kolumnowa zostały specjalnie przepięknie udekorowane, ale i przy okazji sklimatyzowane. Niezliczone ilości kwiatów dopełniały całości tego niezwykłego wystroju.

Wśród gości  przeważali przybysze ze stolicy, zauważyliśmy jednak i akcenty bydgoskie, na weselu bawili się między innymi prof. Józef Kałużny z żoną Krystyną oraz Andrzej i Ewa Będzińscy. Nowożeńcy dla wszystkich przygotowali wyjątkowo bogaty program artystyczny. Zaprzyjaźnieni z nimi Janek Borysewicz i Rafał Brzozowski dali krótkie koncerty. Rafał zaśpiewał między innymi swój wielki przebój „Tak blisko”, a Janek razem z kolegami z Lady Pank przez godzinkę zagrali swoje największe hity. Po nich wystąpili jeszcze Papa Dance, obecnie pod nazwą Papa D, śpiewając między innymi specjalnie dla pana młodego utwór „kamikadze” oraz bydgoski zespół De-Tonacja. Jak by tego jeszcze było mało ze specjalnym programem wystąpił najlepszy polski iluzjonista Maciej Pol, który przepołowił w swoim popisowym numerze ku zaskoczeniu wszystkich partnerkę sceniczną. Na weselu na parkiecie szalał były reprezentant Polski w piłce nożnej Tomek Iwan w towarzystwie atrakcyjnej prezenterki telewizyjnej Natalii Jakuły.

Atrakcji więc nie brakowało, na najwyższych obrotach pracowali też kucharze starając się zadowolić wszystkich wykwintnym menu. Jednym słowem można zacytować słowa słynej piosenki grupy Quorum "Ach co to był za ślub !!!"

Współpraca fotograficzna
Anna i Jacek Kołaczek
Vivacolor

Zobacz galerię: SUPERWESELE &quot