Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wszyscy idziemy na obiad!

Wojciech "Szczapa" Romanowski
Dlaczego nie chodzimy do restauracji? Przyczyn jest wiele, każda z nich w mniejszym czy większym stopniu – uzasadniona. Najczęściej moi znajomi podają powód ekonomiczny.

Nie chodzimy, bo jest drogo, nie stać nas na wydanie ... i tu pada kwota … tylu pieniędzy za obiad. Taniej wychodzi ugotowanie w domu.
Czy rzeczywiście? Zdaje mi się, że ta odpowiedź jest trochę wyświechtana. Biorąc pod uwagę jakość produktów, czas potrzebny do przygotowania potraw, zmycie naczyń itp. domowy obiad dla czterech osób wcale nie musi być dużo tańszy, niż skorzystanie z lunchowej oferty jednej z wielu bydgoskich restauracji. Dzisiaj nawet te najbardziej ekskluzywne przyciągają klientów przystępnymi cenami w określonych godzinach dnia, oraz ciekawymi promocjami.
Jeżeli już jestem przy promocjach – w ten weekend w Bydgoszczy po raz pierwszy odbędzie się edycja kulinarnego konkursu Korona Smakosza. To wspaniała nowina z dwóch przyczyn. Po pierwsze – wielu bydgoszczan skuszonych obniżką cen nawet o połowę zapewne skusi się, żeby wyjść do restauracji, być może pierwszy raz od bardzo dawna. Zapewniam, że zobaczycie i zasmakujecie czegoś bardzo fajnego. Będziecie pozytywne zaskoczeni. Po drugie – restauracje oferują klientom swoje sztandarowe dania. Dla przykładu - w powracającej do dawnej popularności Meluzynie będzie to gęś w sosie śliwkowym; w Barze Przystań w Marinie (warto tam pójść choćby po to, żeby rozkoszować się miejscem urokliwie położonym nad rzeką; lokalizacja w niczym nie ustępująca lokalom w Paryżu, Londynie czy Wenecji) – na jagodową ucztę – letnią zupę jagodową i tradycyjne pierogi z jagodami oraz ciasto własnej roboty; w Sushi Garden przy ul. Toruńskiej (żywe ogrody praktycznie w centrum miasta) – zupę miso z łososiem. Krótko mówiąc – spełnia się moje marzenie, żeby w danej restauracji kuchnia serwowała coś, w czym szczególnie się specjalizuje. Niech kojarzy mi się nawet z jednym daniem. Kiedy właśnie na nie będą miał ochotę – jadę i jem.
Nie przegapmy tej okazji. Tak wielu bydgoszczan na obiad do restauracji wybiera Toruń, Gdańsk czy Poznań. A swoje miasto traktuje po macoszemu. Czas to zmienić. W ten weekend jemy u siebie! I za tydzień i zawsze. Nie chcę nawet sobie wyobrażać Bydgoszczy, w której nie ma tych wszystkich urokliwych knajp. To byłoby ubogie miasto. Nie dopuśćmy, by ten czarny scenariusz się spełnił!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Wszyscy idziemy na obiad! - Express Bydgoski