Bydgoszcz? Nie polecamy

Badania wskazują, że turyści odwiedzający nasze miasto są skłonni zarekomendować je znajomym i rodzinie

Osoby biorące udział w badaniu oceniały miasta wojewódzkie w pięciu kategoriach. Pierwsza, to zaufanie do miasta - „to miasto na którym można polegać, druga, to referencja - „miasto, które można polecić znajomym”, trzecia, atmosfera medialna - „o tym mieście mówi się źle w mediach”.

Kolejne to zaangażowanie społeczne - „miasto w swoich działaniach bierze pod uwagę dobro społeczeństwa” i miasto jako pracodawca - „to miasto kojarzy mi się z dobrymi warunkami pracy”.

W rankingu generalnym reputacji miast wojewódzkich znaleźliśmy się w środku stawki, na miejscu dziesiątym. Na miejscu pierwszym znalazł się Kraków, a stawkę zamknęły Kielce.

Miasto bez rekomendacji

Fatalnie dla Bydgoszczy wygląda wskaźnik rekomendacji. Respondenci odpowiadali na pytanie - odwiedzenie jakich z podanych miast poleciłeś choćby tylko jednej osobie w ciągu ostatnich 12 miesięcy?

Na trzech pierwszych miejscach znalazły się Warszawa, Gdańsk i Kraków. Na trzech ostatnich Zielona Góra, Gorzów Wielkopolski i Kielce. Bydgoszcz nie ma się z czego cieszyć - ma tyle samo wskazań co te trzy miasta (zaledwie 2 procent) i znalazła się na miejscu czwartym od końca.

- Pierwsza trójka najczęściej odwiedzanych miast wojewódzkich pokrywa się z czołówką ośrodków miejskich najczęściej rekomendowanych w ostatnim roku - czytamy w raporcie.

Polecamy to, co znamy

- Prawdopodobną przyczyną niskiej oceny w kategorii „odwiedzenie jakich miast poleciłeś komuś w ciągu ostatnich 12 miesięcy” jest nadal słaba ogólnopolska rozpoznawalność naszego miasta. Nie wiemy też, czy ankietowani odwiedzili wcześniej Bydgoszcz. To oczywiste, że polecamy miasta, które znamy.

Dlatego im więcej turystów nasze miasto odwiedza, tym więcej osób skłonnych jest je zarekomendować innym. Choć liczba turystów przyjeżdżających do Bydgoszczy rośnie każdego roku, to jednak nie da się tego porównać z miastami, które znalazły się na szczycie rankingu - ocenia Leszek Woźniak, dyrektor Bydgoskiego Centrum Informacji.

Miasto ma zupełnie inne odczucia, jeśli chodzi o rekomendowanie Bydgoszczy rodzinie i znajomym. I też opiera je na badaniach.
- Na podstawie badań ruchu turystycznego, które realizujemy w Bydgoszczy, wynika, że turyści odwiedzający nasze miasto są skłonni zarekomendować je rodzinie i znajomym (90% w 2015, 96% na podstawie 500 ankiet zebranych już w tym roku). Jednocześnie turyści bardzo wysoko oceniają atrakcyjność turystyczną naszego miasta (w 2015 roku 85% to oceny 7-10; w 2017 – 90% na podstawie 500 ankiet) - podkreśla Leszek Woźniak, twierdząc, że duże znaczenie dla poprawy wizerunku Bydgoszczy będzie miało zbudowanie marki miasta.

Rok temu było lepiej

Co ciekawe, w zeszłorocznej edycji badania nasze miasto wypadało dużo lepiej. W kategorii miast, które respondenci odwiedzili w ciągu roku, znaleźliśmy się tuż za Poznaniem i Gdańskiem, a przed Toruniem czy Szczecinem. Wśród osób, które polecały miasto znajomym również wypadaliśmy lepiej, bo znaleźliśmy się na miejscu dziesiątym z 6 procentami wskazań. W tym roku wskaźnik odwiedzin był gorszy, minął nas nie tylko Toruń i Szczecin, ale i Opole.

Prace nad marką miasta i opracowaniem strategii jej promocji ratusz prowadzi od końca 2016 roku. Od pomysłu na Bydgoszcz zależeć będzie nasza pozycja w rankingu w latach następnych. Badanie zostało zrealizowane dla Fundacji na Rzecz Reputacji Marki „Premium Brand”.