Afera: sól drogowa trafiała do jedzenia poprzez firmy spod Kruszwicy

Dwie firmy ze wsi Chełmiczki pod Kruszwicą są zamieszane w wielką aferę, o której huczy już w całym kraju. Brudną i szkodliwą sól używaną do posypywania ulic przepakowywano i używano do produkcji jedzenia.

<!** Image 2 align=middle alt="Image 185965" >

Z pierwszych informacji, które ujawnia Prokuratura Okręgowa w Poznaniu wynika, że proceder odbywał się na gigantyczną skalę. Trzy zamieszane w to firmy mogły rocznie zarabiać kilka milionów złotych.

Wszystko odbywało się w prosty sposób. Zanieczyszczona chemikaliami sól drogowa trafiała m.in. do Chełmiczek. Tam ją przepakowywano i opisywano jako sól spożywczą aż wreszcie sprzedawano firmom spożywczym. Śledczy nie podają, do jakich konkretnie firm trafiała, ale miały wśród nich być zakłady mięsne, rybne, piekarnie czy produkujące przyprawy.

Wielkopolska prokuratura, która wszczęła w tej sprawie śledztwo, zatrzymała pięć osób z Amasolu, Konsaltu i ZPS Łojewski z Książa Wlkp.

- Osobom tym zarzucono wprowadzanie do obrotu środka spożywczego szkodliwego dla zdrowia lub życia człowieka. Zatrzymane osoby nie przyznają się do winy - mówi rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Poznaniu Magdalena Mazur-Prus.

Wszyscy zatrzymani przebywają już na wolności. Wydano wobec nich na razie zakaz handlu solą, zastosowano dozór policyjny i poręczenia majątkowe.

<!** Image 3 align=middle alt="Image 185966" >

Sól sprzedawana jako spożywcza nie nadawała się do jedzenia ze względu na bardzo dużą zawartość siarczanów.

Temat zdominował dziś ogólnopolskie media. Zapraszani przez stacje telewizyjne naukowcy nie mogą się jednak zgodzić i nie udzielają jednomyślnej odpowiedzi na pytanie, czy produkty z brudną solą są bardzo szkodliwe dla zdrowia człowieka, czy tylko nieznacznie. Jedni twierdzą, że może być ona rakotwórcza, lecz inni są znacznie ostrożniejsi w osądach i apelują o spokój oraz zachęcają do poczekania na wyniki badań.