A głowa Czereśniaka przyda się do głaskania?

Daliśmy się bowiem na niby wysadzić w powietrze realizatorom kultowych „Czterech pancernych i psa” i przy tej okazji gościliśmy wielu znakomitych aktorów, którzy na czas produkcji czterech odcinków nad Brdą pomieszkiwali. Do dziś nic tego nie przebiło, chyba najbardziej spektakularnie wyglądał trochę ponad 10 lat temu plan „Magicznego drzewa”, gdy Gdańską koło hotelu „Pod orłem” gnał szalony pościg...

Przeczytaj również:

A pół wieku temu załoga "Rudego" rozpoczęła zdjęcia do filmu "Czterej pancerni i pies"w Bydgoszczy

Ale nie tylko dlatego trzeba trzymać kciuki za wcielenie wreszcie w życie pomysłu utworzenia ścieżki turystycznej, która by tę bytność pancernych w Bydgoszczy przed półwieczem wydobyła. Wiele miast potrafi na takich śladach zarabiać. Nie mówię, żeby od razu kuć z mosiądzu głowę Czereśniaka, by potem wmówić turystom, że pocieranie jej przyniesie szczęście. Są wszak spece od nowoczesnych instalacji, atrakcyjniejszych od makiety czołgu. Ich wykwalifikowana robota na pewno by się miastu zbilansowała.